ja zawsze robiłam też w butelce od piwa ale nalewałam do pełna wodą i przyprawiam na dość ostro ale na piwie muszę spróbować
a co kiedy robić nic nie wiem
a jajka całe czy pina na końcu
Ale bujny przepis
Fiu, fiu, fiu.............
.........:D:D:D
ciasto fajne ja znam to ciasto pod nazwą cycki teściowej
No to sorry nie mam pojęcia dlaczego Tobie ono nie wyszło, ja robię to ciacho na większe imprezy i zawsze wychodzi :)) Może to wina budyniu ? są różne i różną się wagą w opakowaniu ja zawsze kupuję do ciast budyń Winiary a może za długo dopiekałaś bo logiczne jest że pod wpływem temperatury się rozpusci, dopiekać tzn. żeby tylko białka się ładnie ścieły czyli zapiekły lekko i wystarczy :))) innych powodów nie znam bo jak mówiłam ciacho mi wychodzi za każdym razem :)))) Ciasto robi się stopniowo czyli na przestygnęty spód wylewasz masę budyniową i na przestygniętą masę ,białka. Wiem też że niektóre budynie mają tendencję roztapiania się po wystygnięciu więc może zamiast dodawania do soku 1/2 szklanki wody to należy w tej połowie rozpuścić budynie.Pozdrawiam i proszę nie zniechęcaj się a że szkoda kasy na produkty to fakt zgodzę się z tym bo żal jak nie wyjdzie :(( Mimo wszystko powodzenia w dalszych wypiekach :))))
Zrobiłam i nie wyszło. Po pierwsze budyń "zalał" ciasto i bylo ono płynne, po drugie po nałożeniu warstwy budyniu i pianki z białek, masa, wtopiła się w niu upieczone jeszcze ciasto. Szkoda tylko tych drogich składników potrzebnych do zrobienia ciasta, zostały wyrzucone, co w dzisiejszych czasach jest "grzechem".
Cisto pieknie rośnie i jest bardzo dobre - piekłam z kiwi, ale proszę napisać jeszcze co zrobić żeby owoce nie opadały na dno??? Poza tym ciasto pycha!!!!
Nie, butelka na pewno nie pęknie ;))) ja piekę zawsze na
butelce od piwa, kurczak przeważnie ok.2kg. stopni 160- 180,
jak postawisz na blachę butelkę z kurczakiem, wypełnioną do
połowy winkiem lub piwkiem ( może być i woda) to dobrze co
raz na blachę podlać aby troszke parowało ;))))
Jak cosik to pytaj jeszcze ;))))
Pozdrawiam ;)))
:)))))
:))))
Znam to troszkę inaczej:
łosoś bez skórki, mocno osolić, do pojemnika i do lodówki na 36 h, potem sól zeskrobać, lekko go opłukać, wytrzeć do sucha, troszke posmarowqać go olejem i ogromną ilośc koperku, pietruszki i selera naciowego i do lodówki na 2-3 dni. Extra, poten tylko cieniutkie paseczki, bagietka i zapitka.....Smacznego.
tatar z łososia jest pyszny, robie go od dawna i naprawde wszystkim smakuje