żeberka są przepyszne - nienawidziłam żeberek - pamiętam okrutny ich smak z dzieciństwa. Kupiłam ostatnio żeberka na zupę szczawiową, były tak ładne, że stwierdziłam, że szukam przepisu i trafilam na ten. Troszkę go zmodyfikowałam - zamiast ketchupu daje sos pomidorowy, mniej cukru. Żeberka są wyśmienite.
A co do czasu pieczenia: doczytałam się, że kmomuś wyszły twarde - trzebabyło wsadzić do piekarnika na jeszcze godzinę, po prostu się nie dopiekły. Tak miałam właśnie za drugim razem, po 1,5h były twarde i niesmaczne. Wsadziłam jeszcze na 1h i były jak za pierwszym razem. Długość zależy od wielkości kawałków, a w szczególności od grubości żeberek.
POLECAM!!!! PYCHOTA!!!!
Wyśmienity przepis. Zmodyfikowałam go troszkę i nie dałam margaryny. I zrobiłam z podwójnej porcji. Jedynie czego nie podwoilam to tłuszczu (olej, masło). Nie lubię duzej ilości tłuszczu.
Jest to coś czego zawsze szukałam.
Robię w 90% taką szarlotkę. Bardzo długo szukałam przepisu na mój smak szarlotki. Z kliku przepisów zrobiłam swój ideał. Rodzaje mąki te same - jednak daje je na oko około 4-5 szklanek. Zagniatam i jak jest za "mokre" dodaje mąkę. Ciasto po podzieleniu wkładam do zamrażarki, ponieważ lepiej się wałkuje, a wierzch trę na tarce. Po miedzy jabłkami a górną warstwą ciasta daje białka ubite, które pozostają z żółtek dodanych do ciasta. Nie smaruje też pierwszej warstwy ciasta białkiem.