ten sposób jest prosty i można wykorzystać owoce w ilości, jaką się akurat posiada /nawet malutko/, a sukcesywne dodawanie cukru jest dobre, bo owoce puszczają sok i cukier rozpuszcza się sukcesywnie
robię też nalewki w inny sposób, ale ten również bardzo mi odpowiada i będę go stosować do owoców miękkich, zwłaszcza gdy będę miała malutko jakichś owoców i nie wiadomo co z nimi zrobić
a zasypywane obecnie malinki wyglądają bardzo dobrze
dziękuję za udostępnienie przepisu
tak właśnie zamierzam zrobić, bo w innych przepisach też tak unikam ewentualnych kłopotów
ja robię ze śmietaną 18% i jest pysznie
pierwotnie w przepisie było 1 szklanka mleka i pół szklanki śmietany 30%, teraz jest 1,5 szklanki mleka.......ciekawe dlaczego dokonano zmiany i nie zaznaczono tego w przepisie, stąd komentarze o śmietanie wydają się bezzensowne.........
Zrobiłam, było pyszne!
Dziś, po 2 tygodniach nabierania mocy, zlałam do butelek. No cóż, dobreńkie i dość mocne /moja ocena subiektywna/.
Dziś eksperymentalnie rozpoczęłam proces z malinami. Myślę tylko, że albo krócej będę sypać cukier, albo może przez tydzień, ale po 1 łyżce /dziś na początek dałam 2/, wszak maliny są bardziej słodkie. Co wyjdzie? napiszę z pewnością.
fajnie wygląda, ale te surowe żółtka.....??!! a szkoda
mleko słodzone czy nie? a może chodzi o masę ?
mam to samo pytanie - rum niezbędny? można zastosować jakiś zamiennik?
taaak??? oj, to znaczy, że już mi okulary nie wystarczają, dobrze, że są tacy którzy widzą dobrze i objaśnią...dziękuję!
a co jest na wierzchu ciasta? na zdjęciu widać jakąś ciemną warstwę
Też zrobiłam wczoraj już zalalam wódką, ale jeszcze nie bde degustować, niech nabierze mocy i koloru, bo jakas anemiczna mi się wydaje.
Wprawdzie już "po herbacie", ale ten cukier to łyżki płaskie czy kopiate/ dawałam z dość sporym czubkiem, moze będzie za słodka?
2 śmietany 12% po 330 g czyli lącznie 660 g ?
i co, nie pasteryzować?
czy jabłka mają być kwaśne czy wszystko jedno jakie? i obrane?