Na wtorek zamówiłam u rzeźnika 1,5 kg schabu karkowego i tyle samo schabu środkowego w miarę cienkiego. Jestem zachwycona twoimi zdjęciami więc zaczynam suszenie, dam znać jak wyszło i wstawię zdjęcia. Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawy przepis, mam zamiar zrobić ten rarytas na święta:) Nadal jednak nie rozumiem jakie ma być mięso? Polędwiczki są małe więc nie wchodzą w rachubę, innej polędwicy wieprzowej w sprzedaży nie spotkałam, chyba że tutaj chodzi o schab środkowy bez kości.
Makusiu, ja też zamówiłam szynkowar:) tutaj znalazłam ciekawą stronę na przetwory z szynkowaru.
http://www.zdrowodomowo.pl/Przepisy/28/9/
Skopolendro, paluchy wyszły Ci rewelacyjne, a to się różyczka ucieszy jak zobaczy zdjęcie tych grissini:)
Ja ze swoich zjadłam tylko dwa, postawiłam na ławie ze szklanką , sunia córki wyczuła boczek, a ponieważ jest dużym psem, wyjadła wszystkie:( Jak weszłam tylko się oblizywała.
Kasiu, z tym masłem roślinnym to masz słuszną rację:) Moja babcia odkąd tylko pamiętam zawsze używała masła roślinnego, chleb też smarowała i nawet niektóre delikatne mięsa smażyła.
Zmarła grubo po 90-tce, do końca była sprawna i miała świetną pamięć.
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z Tego przepisu:) jeżeli uważa że ilość drożdży jest zła może sobie zmniejszyć.
U nas nadal będzie sie korzystać z przepisu bez żadnych zmian.
To są zdjęcia gotowego ciasta z którego zrobiłam grissini z boczkiem i cebulą, wyszyły rewelacyjne.
Bardzo mnie ten przepis zaciekawił :) czy szynka może byc ze skórą czy bez?
Majka, u Bronisławy łatwiej związać kwiatuszki, bo nie ma w środku majonezu ani keczupu. Dlatego dużo trudniej się wiąże, bo wszystko się ślizga i trzeba uważać. Jednak przepis jest wyśmienity , na niedzielę znów zrobię te pyszności:)
Wiesz co? cholesterol mam w normie i pamięć też jeszcze bardzo dobrą. Więc przestań mi wmawiać że grissini nie jest z tego przepisu. Dałam tyle mąki i drożdży ile jest w przepisie:) Wystarczy tylko cieniutko pokroić i zrolować odpowiednio ciasto.
Nie zamierzam Ci udowadniać że nie jestem wielbłądem, autora Ci nie podam, bo mam taki kaprys, żebyś nie była taka upierdliwa-na pewno bym podała:)
Kończę dyskusję z Tobą bo jestes strasznie monotematyczna.
Zapewniam Cię jednak że z tego ciasta możesz zrobić grissini o różnej grubości i są bardzo dobre. Ze względu na mój stan , mam kłopoty ze snem - więc zamiast spać upiekłam grissini. Nie dałam tylko boczku( bo nie miałam) i cebuli, ale zostawiłam ciasta, więc rano pójdę do sklepu, kupię i dodam.
Upiekę i Ci udowodnię że można zrobić cienkie, nawet z boczkiem i cebulą.
Moje zdjęcia nie są z netu, tak jak Twoje.
Miło nam że bierzesz udział w dyskusji:) ciekawa jestem kiedy Ci się to znudzi.
Prawda jest taka że w tym grissini z włoskiej książki jest właśnie smalec:) Dziękuję wita za informacje.
Zapomniałam jeszcze dopisać że mamy jeszcze przepis na grissini bez dodatków , tylko z solą. W którym do ciasta, dokłada się oprócz oliwy, wiórki smalcu. Książka też jest tłumaczona z Włoskiego.
Wtrące sie do tych komenarzy i ja. I tu się mylisz, mamy oryginalną włoską książkę kucharską i w niej właśnie do grissini smaży się cebulę na smalcu. Widzę ze mało wiesz jeszcze o Włoszech. Jak zajdzie taka potrzeba to różyczka zrobi zdjęcie przepisu z książki i prześle do Wkn. Tobie nie mamy zamiaru niczego udowaniać, bo Ty tyle wiesz ile zjesz.Tak naprawdę to mało wiesz, uważasz że wszystko robisz najlepiej. Podpierasz się tylko zdjęciami i wiadomościami z internetu.
Drożdży jest więcej w przepisie tylko dlatego, że jest tam cebula i boczek i ciasto ma ciężej rosnąć.
Spir, przestań pisać głupie komentarze, z polędwicy też się robi bitki. Dla Twojej wiadomości ,nie każdy lubi surowe mięso i robi z niego tatar.