robię to już drugi raz i poza żoną moja 2-letnia Zuza wciąga to risotto jak odkurzacz.
Jezus Maria matkotereso. pełen szacun do Twoich pomysłów. Tak się składa, że to ja (chłop) gotuje w rodzinie i się opiekuje domem, ale takie pomyślunki po prostu mi w głowie nie były. Dodaję Cię całą do ulubionych, bo ślinka mi cieknie jak te Twoje przepisy czytam. A żona i moje dzieci się czerwienią na widok tworzonych przeze mnie dań. Moja żona to nawet jest o Ciebie zazdrosna :-) Pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluję pomysłów.
P.S Muszę i ja zacząć pisać swoje przepisy(mam już wielki zbiór fotografii, ale nie ma jakoś czasu na wprowadzenie tego)
Ze wszystkim się zgodzę, ale powinno się dodać, że kwintesencją dobrego bigosu jest jego długość gotowania. minimum ok 8 godzin, a najlepiej gotować go pod pyrkającym ogniem kila dni.
Pozdrawiam
Zrobiłem dokładnie według przepisu chociaż moja żona miała wielkie opory. W jej miejscowości tak się nie robi. Ja się nie poddałem i zrobiłem identycznie jak w przepisie i............. nie żałuję z resztą moja żona też nie. To, ze przyrzadzany smalec pachniał w całej chałupie wyzwoliło we mnie chęć zjedzenia go zaraz zanim ostygnie. No cóż samo ostygnięcie smalcu nie powoduje jego całkowitego krzepnięcia i dopiero teraz mogłem napisać tez komentarz. Minęło co prawda pół nocy i nie wiem czy wstanę do pracy, ale nawet jezeli nie dam rady to niema czego żałować. Smalec jest zajebisty!!!!!!!!!
I ja dziś własnie zrobiłem. Faktycznie wyszedł super!!! . Nie zagęszczałem nawet mąką, bo zanim mięsko doszło to zrobiło się w sam raz. Pozdrawiam i gorąco wszystkim polecam, bo bardzo łatwo zrobić :-) Aha . nie dodawałem kminku bo żona nie lubi, ale i tak jest ok.