Piłam to kiedyś w Brazylii. Swietne na wieczór z przyjaciółmi.
Podano to wtedy inaczej- limetki krojone były w poprzek, a przed podaniem lodu i dolaniem alkoholu lekko utłuczono limetki z cukrem. Pięknie wygląda, wspaniale pachnie, świetnie smakuje.
Pozdrawiam.
Nie miksuję, bo cała moja rodzinka uwielbia brukselkę w kulkach.
Ps. Ach Till na Ciebie zawsze można liczyć...
Może spotkamy się kiedyś???