Dzięki Kasiu bo właśnie się nad tym zastanawiałam. Moje było wilgotne może nie jakoś strasznie ale było. Może to faktycznie zależy od marchewki.
Mońciu do nagrzanego. Jeśli się zdecydujesz na ten biszkopt to dam Ci pewną radę. Ja masę z jajek i cukru ubijam dość długo tak ok. 10-15 minut. Ważne jest żeby mąkę dodawać do masy po jednej łyżce bardzo delikatnie. I biszkopt po upieczeniu zostawiam jeszcze na parę minu w piekarniku a póżniej studzę przy uchylonych dzwiczkach. Mam nadzieję, że się uda:)))
Joking jest mi naprawdę strasznie przykro, że się zawiodłaś i to ciasto nie spełniło Twoich oczekiwań:( Jeśli chodzi o smak to faktycznie przypomina on coś na pograniczu piernika i murzynka. Nie wiem jakiego smaku się spodziewałaś?
Zgadza się Mońciu to ten sam biszkopt. Jeśli chodzi o to czy się uda to mi on zawsze się udaje.:)
Rakso ja nasączam herbatniki albo zanurzając je całe w ponczu albo smaruję pędzelkiem. Jeśli chodzi o biszkopt to nie słyszałam o metodzie ze strzykawką chociaż to całkiem ciekawy pomysł:) Ja poprostu polewam biszkopt łyżką.
Sygulko, Zuzo strasznie mi miło że smakowło:)
Ciasto pyszne a pianka cytrynowa to niebo w gębie:) Troszkę zmieniłam wierzch i zamiast herbatników użyłam okrągłych biszkoptów, które polałam czekoladą. Nie użyłam wódki ze względu na dzieci, które jadły ciasto. Natomiast biszkopt oraz biszkopciki naponczowałam. Polecam!
A oto efekt wizualny:
Sygulko bardzo mi miło, że moje przepisy Ci się podobają. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją rodzinkę:))))
Ja zawsze ubijam mikserem a następnie dodaję cukier puder i śmietan fixy żeby właśnie była sztywna i mogła dłużej poleżeć:)
Rakso - ja właśnie nie mam swojego wypróbowanego przepisu na biszkopt z 5 jaj i robię z 6 chociaż ciasto wychodzi wtedy bardzo wysokie. Do tej biedronki robiłam biszkopt z 6 jaj - znajdziesz przepis w przepisie na prince polo z brzoskwiniami.
Angelikab te placuszki powinny być pieczone na średnim ogniu ze sporą ilośćią tłuszczu. Zasięgnęłam opini u mamy i być może miałaś problemy z przewracaniem ponieważ dałaś za mało mąki i dlatego placuszki Ci się rwały przy przewracaniu. W przepisie jest orientacyjnie 6 łyżek ale wystarczy, że miałaś większe jajko lub mniejsze łyżki. Ciasto ma być bardzo gęste - o gęstości kwaśnej śmietany. Mam nadzieję, że następnym razem (jeśli taki będzie )wyją idealne :)
Kotlety pyszne. Polecam!
Strasznie się cieszę, że suróweczka Wam smakuje. Pozdrawiam cieplutko:)
Ależ nie odebrałam tego żle. Strasznie się wczoraj z mężem śmialiśmy z tej ugotowanej na twardo marchewki:)))))) Bardzo mi miło, że smakowała pasta a w szczególności dzieciom:)
Renatko nie wiem co Ci napisać. Nie mam żadnych sekretów formowania kotletów:) Jedyne co robię to zwilżam ręce przed formowaniem i to wszystko.
Zanta mój błąd już poprawiam:))