nie wiem, nigdy nie robiłam takiej zamiany..
jeśli ktoś lubi gęste i zawiesiste sosy, to może dodać, ja nie dodaję..
zawsze byłam przekonana, że odrobina soli ułatwia ubijanie piany (zresztą zawsze robię to ręcznie).. taką naukę wyniosłam od Babci, ale być może jest to mit..
ja zrobiłam kilka dni temu, dziś dojadam resztkę ze słoika.. :))
przepraszam, dopiero teraz zobaczyłam te pytania.. :(( por się, oczywiście, odsącza, jak ktoś ma ochotę, to może wycisnąć.. mam nadzieję, że smakowało..
To ciasto to moje ciasto popisowe :)) robie je na każdą uroczystość, bo domagają się bliscy.. poza tym jest pyszne, latwe i moze dlugo poleżeć, więc nie trzeba go robić w ostatniej chwili.. właśnie siedzi w piekarniku na imieniny męża.. :))
dziekuje wszystkim za pozytywne komentarze.. ja tez ją uwielbiam :))
ja wkladam talerz z tortem do bardzo duzego worka foliowego lub cienkiej reklamowki i szczelnie zwiazuje uwazając, zeby nie wypuscic powietrza (ma byc taki balon, zeby folia nie dotykala masy).. ale mozna rowniez uzyc jakiegos innego przykrycia, klosza itp.
w Twoich przepisach nie znalazlam przepisu na majonez babci, a bardzo by sie przydal.. :))
tak, dziekuję :)) wyprobuje przy najblizszej okazji :))
zalezy od wielkosci, ale mysle, ze pol godziny spokojnie powinno wystarczyc :))
rozumiem, ze jablka dusi sie osobno, a cukier + margaryna osobno..? bo z przepisu wynika, ze najpierw dusi sie razem, a potem oddzielnie uklada na ciescie..
40 pyz z 10 kilogramow ziemniakow..??????? na jeden obiad dla 6 osob..????????????
do zalewy nie dodaje sie wody..
ja wlasnie jem mlody bob i gotowal sie wlasnie 5 minut od zagotowania, oczywiscie).. :)) a przepis dodalam do ulubionych..