chyba jednak jestem maniaczką ostrych kuchni. Co tam słodkości Niech żyje ostra kuchnia. mniammmm.....
Wczoraj odbyła sie degustacja. wypadła celująco... była mała modyfikacja. Zamiast smietany zasmażka... ale i tak pychota. Ogień w ustach i niezapomniane przeżycie.Wszyscy byli zachwyceni. Dzięki za pomysł.