Na grzyby chodzę odkąd zaczęłam dobrze przebierać nogami na tym świecie i dawałam radę podnosić je na tyle wysoko, żeby pokonywać zwalone w lesie stare drzewa... Już nie biorę udziału w wyprawach autokarowych, z wiadrami dwoma przypadającymi na głowę, które miało się ambicje wypełnić borowikami, rydzami, opieńkami, lub choćby przerośniętymi podgrzybkami lub niezbyt już nieletnimi maślakami. Teraz chodzę do lasu bardziej dla przyjemności i po to, żeby dziurawych purchawek, z których "a kuku" wołają robaki przy drodze nie kupować. Zbieram po troszku, bo i szukać nie za dobrze potrafię, ale zawsze z wielką przyjemnością. Czyszczenie to już zupełnie inna bajka. Tej nie lubiłam nigdy, zaliczałam ją z konieczności.
Zapraszam do oglądania niektórych moich grzybowych znalezisk z 2015 roku.
No i tyle mojej radości było, co udało się częściowo do galerii wstawić - dziś poszłam do lasu i wróciłam, owszem, z kilkunastoma dorodnymi pępkami - wszystkie okazały się robaczywe jak sita. Susza, susza paskudna :( Za to jagody jak byki i wciąż dużo!
Dobrze ze chociaż fotki są :)
Piękne i smakowicie wyglądające grzybki! Niestety, u nas grzybów nie ma i najprawdopodobniej nie będzie - jest bardzo sucho, właśnie mija rok od kiedy jest bardzo mało opadów. A prognozy do końca sierpnia nie przewidują choćby kropelki deszczu.
Ja też już powoli tracę nadzieję na kolejne udane grzybobrania, choćby tylko symboliczne. Susza niemożebna - jeśli coś się uda znaleźć, na wskroś robaczywe :( Liczę na wrzesień :)
Przedwczoraj udane grzybobranie - godzinka w lesie i aż 5 dorodnych prawdziwków :) Zdjęcia już wskoczyły do galerii w ramach uzupełnienia :)
W końcu wyskoczył z aparatu ostatni prawdziwek w tym sezonie (a przynajmniej tak podejrzewam, skoro zapowiadają przymrozki, a szron już o poranku spotkałam kilka razy).
renataz36 (2015-08-11 13:36)
Galeria super... to naprawdę grzyby tegoroczne?? na południu kraju nie było deszczu od 2 miesięcy!! obawiam się że grzybnia uschła na amen i w tym roku nawet w lubelskim grzybów nie znajdziemy buuu