Ciasto:
225 g mąki razowej (dałam po połowie pszenną i orkiszową)
50 g cukru pudru
150 g masła (dałam masło roślinne)
szczypta soli
Nadzienie:
50 dag malin
2 łyżki mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
5 łyżek cukru
Wszystkie składniki na ciasto połączyć i schłodzić w lodówce. Formę do tarty lub tortownicę wysmarowac masłem. Ciasto podzielić na dwie części: 1/3 i 2/3. Większym kawałkiem wylepić formę, robiąc ok. 2 cm rant. Ponakłuwać widelcem i podpiec 10 - 15 minut w temp. 1900C. Trochę przestudzić
Wszystkie składniki nadzienia wymieszać i wyłożyć na podpieczony spód. Zetrzeć pozostałą część ciasta i piec do zezłocenia w temp. 1900C.
Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.
Ilość cukru i mąki do nadzienia można dowolnie regulować w zależności od soczystości i kwaśności owoców. Jak robiłam pierwszy raz miałam bardzo soczyste maliny i dałam więcej mąki, a za drugim razem zmniejszyłam ilość cukru, ponieważ owoce były dość słodkie.
Przepis pochodzi z blogu Dorotus: www.mojewypieki.com.
Napewno ją zrobię,dzięki za ten przepis