Ciasto krucho-drożdżowe:
2 szklanki mąki
1/2 kostki margaryny (125 g)
1 jajo
2 dkg drożdży
1/2 szklanki jogurtu naturalnego lub śmietany (100 g)
1/3 łyżeczki soli
pieprz
Farsz:
W sumie ok 80 dkg farszu. Kapusta kiszona + cebula + pieczarki podsmażone na maśle. Wszystko doprawione jak na pierogi.
Pierożki robi się bardzo szybko i smakują wyśmienicie. Z tej porcji wyszły mi 22 pierożki.
Zdobić zazyn z drożdży, śmietany, mąki i odrobiny cukru. Odstawić do wyrośnięcia.
Margarynę schłodzić, posiekać na stolnicy z mąką. Dodać zaczyn z drożdży, jajko, resztę śmietany, sól, pieprz. Szybko dobrze wyrobić ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut. Podsypując mąką, rozwałkować ciasto na ok. 0,7 cm grubości. Wykrawać krążki jak na pierogi i nakładać farsz. Sklejać i układać na blaszce. Jak widać na zdjęciach, niektóre pierożki rozklejają się w czasie pieczenia, więc należy je dość mocno posklejać. Nie wyrastają zbyt duże, można je układać zostawiając niewielkie odstępy. Na wierzch posmarować żółtkiem. Piec ok. 20-25 minut w temp. 180-190 oC.
Można rozwałkować ciasto jak roladę, nałożyć farsz, zwinąć i pokroić na małe paszteciki.
Paszteciki i pierożki zrobiłam w tym roku na Wigilię. Zostało mi trochę farszu z pierogów (kapusta kiszona+ suszone grzyby+cebula) i dodałam podsmażone pieczarki. Wyszły super. Na drugi dzień po podgrzaniu w mikrofali również są dobre.
Przepis dostałam od koleżanki i zmodyfikowałam do własnych potrzeb.