Piekarnik nastawić na temperaturę 200 stopni.
Wszystkie składniki
suche dokładnie ze sobą wymieszać.
Tak samo postąpić ze składnikami mokrymi.
Do części "suchej" wlać tę "mokrą".
Dodać wiórki kokosowe i skórki cytrusowe.
Ciasto przemieszać - tak,żeby pozostały grudki
( czyli niezbyt dokładnie;) )
Do wysmarowanej masłem lub wyłożonej koszyczkami formy do muffinek wlewać porcjami ciasto - ze względu na dużą ilość ciasta proponuję nie oszczędzać i ładować prawie do końca wysokości, nie wyleje się w czasie pieczenia- a będzie pięknie wyrośnięte ).
Włozyć do rozgrzanego piekarnika i piec ok. 25 minut, do momentu,aż muffiny się zrumienią.
Gorące posypać cukrem pudrem, lub- co stosuję najczęściej - poczekać,aż wystygną i potem polukrować lub polać polewą z półsłodkiej / gorzkiej czekolady.
SMACZNEGO!!!
Cóż dodać jeszcze- są wyśmienite, zarówno świeże jak i te jedzone na drugi dzień:)