Przygotować mak - najpierw sparzyć (zalać wodą, zagotować, pogotować 2-3 minuty), zostawić 2-3 godziny (lub dłużej). Zmielić 3-krotnie.
Ubić pianę z białek na sztywno razem z cukrem.
Do maku dodać bakalie - namoczone rodzynki (mogą być namoczone w alkoholu), pokrojone drobno orzechy i migdały oraz pianę z białek. Wymieszać.
Przygotować Ciasto.
Z drożdży,letniego mleka, 2 łyżek cukru i 3 łyżek mąki przygotować rozczyn. Zostawić do wyrośnięcia - jakieś 10-15 minut.
Do pozostałej mąki, wymieszanej z cukrem dodać margarynę - posiekać - jak kruche ciasto. Dodać jajka (całe) oraz rozczyn. Wyrobić ciasto.
Zawinąć w ścierkę (lub włożyć do foliowego worka, usuwając powietrze), wrzucić do garnka z wodą, poczekać aż wypłynie. Czasami wystarczy 15 minut, czasami trzeba uzbroić się w cierpliwości i trwa to nawet 45 minut.
Ciasto wyjąć na stolnicę.
Wycinać prostokąty o brzegu niższym niż brzeg torownicy (ok 5-7 cm). Długość - proponowałabym niezbyt długie - aby roladki nie były za grube i żeby wyszło ich więcej - w ten sposób uzyskamy więcej różyczek.
Każdy prostokąt smarować masą makową. zwinąć.
Różyczki nie muszą być równe. Ułożyć w tortownicy wysmarowanej margaryną i posypanej bułką lub wyłożonej papierem do pieczenia. Nie układać na ścisk - ciasto drożdżowe musi mieć miejsce, aby rosnąć
Ja chciałam sobie uprościć - i na początku zwinęłam sporą roladę i pocięłam ją na kawałki -ale to nie daje tak fajnego efektu. Potem się poprawiłam...
Piec w nagrzanym piekarniku w temp. 180 stopni przez 50 minut.
Po upieczeniu polukrować.