- 300 g ryżu Basmati,
- 1 cukinia,
- 1 bakłażan,
- oderwane różyczki z połowy niedużego kalafiora,
- 200 g białej lub zielonej fasolki szparagowej
(z oderwanymi końcówkami),
- 200 g pieczarek,
- 2-3 grzyby mun,
- 2 łyżki pędów bambusa w plastrach,
- 10 mrożonych krewetek królewskich (bez pancerza),
- olej sezamowy i arachidowy (po łyżce) do smażenia,
- 2 łyżki sosu sojowego,
- sól morska,
- garść listków kolendry (do ozdoby).
Sos:
- łyżka sosu ostrygowego,
- łyżeczka miodu,
- łyżka octu ryżowego,
- łyżeczka pasty z trawy cytrynowej,
- łyżeczka soku z limonki.
Pasta przyprawowa:
- łyżeczka kminu rzymskiego w całości,
- łyżeczka mielonego kardamonu,
- łyżeczka imbiru w proszku,
- łyżeczka oleju sezamowego.
Aromatyczna potrawa, dzięki której szybko zapomnimy o gotowych chińskich mieszankach i kupnych sosach. Nic nie sprawia większej radości od przemyślanego wrzucania do rozgrzanego woka pokrojonych w paski warzyw i, wypełnionego niemalże bezustannym mieszaniem, oczekiwania na ich odpowiednio zrównoważoną chrupkość i miękkość.
Pałeczki w dłonie!
Ryż gotujemy zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu, odcedzamy.
Przygotowujemy warzywa: w paseczki kroimy cukinię, bakłażana, zalane wcześniej wrzątkiem i wysuszone grzyby mun. Pieczarki kroimy w plastry (tu nieznacze zaburzenie zasad panujących w chińskiej kuchni, w której mieszanie pasków i plastrów jest niedopuszczalne).
W woku rozgrzewamy oleje. W moździerzu rozbijamy kmin, wsypujemy doń pozostałe przyprawy oraz olej sezamowy. Wszystko dokładnie ucieramy i wrzucamy do woka. Smażymy pastę przez 2-3 minuty.
Do woka wrzucamy: fasolkę, kalafiora, po kilku minutach cukinię, bakłażana, pieczarki, grzyby mun (obowiązuje mieszanie). Smażymy warzywa przez 10 min.
W misce mieszamy składniki sosu tak, aby powstał jednorodny płyn. Wlewamy go wo woka razem z sosem sojowym. Wrzucamy również pędy bambusa, oprószone solą morską krewetki oraz wcześniej ugotowany ryż. Całość smażymy przez kilka minut.
Potrawę podajemy w miseczkach. Wierzch dania posypujemy świeżą kolendrą (której listki można również wrzucić do woka pod koniec smażenia).
Smacznego!!!
Już widzę, jak to pachnie i smakuje.