Uzyskałam ponad litr galaretki, faktycznie wychodzi słodki,ale nie ulep
I chciał nie chciał poszperałam w swoich poradnikach. Znalazłam przepis z Pani Domu - na 1,5 kg jabłek przerobionych jak w Twoim przepisie dodane zostalo tylko 05 kg cukru.
Szczerze to nie wiem co z tym ulepem teraz zrobic - chyba wyleję. :(!!!!!!!
A powiedz mi z tych 2 kg jabłek ile Ci wyszło szklanek soku ?
Nie wiem czemu nie gęstnieje,wiadomo nigdy nie będzie tak gęsta jak ta z torebki, co do bloga to jest mój.
Podaje Ci jej blog: rarossa.blogspot.com .
Poza tym te przepisy Rarossy są sprzed 2 lat 2014 r.
Ja mam tylko nadzieję, że choć cokolwiek z tej galaretki wyjdzie :)
Coś nie bardzo mi idzie z ta galaretką. Wczoraj gotowałam i dzisiaj już z 4 godzinkę i nic nie gęstnieje. Poza tym mam wrażenie jakby cukier mi się skarmelizował , kolor taki i smaki jest słodkie jak cholera.
Zobaczymy co w drugim garnku sie zrobi.
Acha w poszukiwaniu podobnego przepisu trafiłam na kuchnia.wp i tam wszystkie identyczne przepisy i zdjęcia jak Twoje ma Rarossa. Ma swój blog również.
Czy Rarossa to TY?
Robię podobną tylko biszkopt z żółtkami, a na wierzch robię polewę czekoladową, która smakuje jak najlepsza na świecie czekolada. Lekko się ścina, ale nie do końca. Biszkop wypróbuję :)
Fajne, szybkie owocowe ciasto. Schłodzone smakuje wybornie ..))Masz rękę do ciast
Dziękuje :)
Robisz podobnie jak z czekoladą. W mleku albo w kremówce rozpuszczasz na parze batoniki chałwowe.
Ilość zależy jak duże ciasto i ile warstw. Ja robię przeważnie 2 warstwy.
A chałwę rozpuszczam przeważnie w mleku bo kremówka + chałwa = wielki tyłek :)
Ale to już jak kto lubi i woli.
Rarossa usunęła swoje konto i ten przepis w ulubionych mają użytkownicy,którzy wcześniej mieli zapisany w ulubionych a dla pozostałych jest niewidoczny.