ja zawsze gotuję rosół (najczęściej z 4 gatunków mięsa: wołowina, kurczak, indyk i gęsina) co najmniej 3 godziny. Kurczak faktycznie może wtedy się rozlecieć, więc po ok. 2 godzinach po prostu wyjmuję go ale pozostałe mięso dalej się gotuje. Oczywiście na minimalnym ogniu, tak aby rosół tylko "pyrkał" . 4 marchewki to wcale nie jest za dużo. Też tyle daję. Cebuli nie daję, bo nie lubię. Ale moja mama i moja teściowa zawsze dają cebulę (1 sztukę, taką większą), która wcześniej przekrojona na pół, jest podpieczona na rumiano (rosół ma wtedy bardzo ładną barwę). Kapusty też nie lubię i nie daję. Według moich kubków smakowych, po dodaniu kapusty, rosół robi się lekko słodkawy i nie bardzo nadaje się wtedy jako baza dla innych zup.
Ach jeszcze napisałm zeby gotowac ok.3 godzin.
Jesli ktoś ma czas moze oczywiście wydłużyc czas.
Mięso można wcześniej wyjąc jeśli ktoś się obawia co z nim dalej zrobic..:))
A poza tym ROSÓŁ GOTUJEMY NA MAŁYM OGNIU!
Nie wiem czy dla mięsa wołowego to 4-5 godzin (małym ogniu) to tak strasznie długo...
1/2 kg marchewki to ok. 4 sztuki czy to tak dużo?
To ile Wy dajecie?
Nie wiem co tak Was dziwi.
4 cebule nikt nie mówi, że to mają byc wielkie!! cebule
Poza tym nie wiem czy Wiecie, że w każdej książce kucharskiej (mowa o starych wydaniach) w przepisie na rosół jako jeden ze składników jest kawałek kapusty.
Jesli ktoś nie lubi goździków nie musi ich dodawac daja piękny kolor!!
TEN ROSÓŁ JEST REWELACYJNY!!!!
Irenko62, dlaczego - bogdziu...?
hmmmm... też tak czytam i zastanawiam się: kapusta ok, ale aż 4 cebule? i co z nimi robisz? wrzucasz takie surowe do gotowania? i aż 5 h gotowania? no i te goździki.... - bogdziu...?
Bogdziu, dobry jest rosół z małym kawałeczkiem włoskiej kapusty, od czasu do czasu dodaję jak mam.
Od 3 - 5 godzin gotować rosół dla mnie to stanowczo za długo, mięso po takim czasie gotowania nadaje się tylko do zmielenia, nawet wołowe.
A ja z kolei pierwszy raz spotkałam się z dodawaniem kapusty do rosołu, ciekawe to naprawdę.
Pierwszy raz się spotkałam żeby do rosołu dawać goździki i aż 1/2 kg marchwi. Ciekawi mnie smak tego rosołu:)
do swieżego chlebka,do krakersów, jako dodatek do mięsa
No fajnie, ale z czym to się je? Do czego podac?
Szkoda ze niema zdjecia przepis ciekawy
Szkoda ze nie ma zdjęcia
Ja osobiście najbardziej lubie te ze sposobu II.
Ale pozostałe też są smaczne.
Serdecznie polecam:)
Myśle, że się nie zawiedziesz:)
Na pewno któreś wyprubóję na wigilię
Jadłam wtedy kiedy miałam uczucie, że jestem głodna.
Na obiad udko z kurczaka (bez skóry) ugotowane dosłownie w wodzie.
Do tego dużo, dużo nie gazowanej wody.
W 10 dni 7 kg.