Tak, w identyczny sposób robię sos pieczarkowo-śmietanowy, który najczęściej podaję ze schabem, na pewno będzie też pasował.
ciekwy przepis i nie skomplikowany,ale mam pytanie,czy do sosu mozna uzyc pieczarek,bo z innymi rodzajami grzybow na sos moge miec problem u nas w sklepach sa tylko pieczarki-dziekuje za odpowiedz
Jak robisz te warkocze ?
Super
W sezonie robię sos borowikowy lub kurkowy i do tego "Warkocze Pani Twardowskiej" z polędwicy, wychodzi dużo drożej ale wtedy to juz poezja :)
Oto warkocz Twardowskiej mojego wykonania (bez sosu):
Nie poczułam się urażona, po prostu uważam że jeśli to i to nazywa się farsz to wcale nie znaczy że jest do siebie podobne. Według mnie to dwa zupełnie inne przepisy i tyle.
witaj! dzięki również za odpowiedz, zrobię nalesniki z Twoim farszem i farszem Joli-pozdrawiam!
Kaha,dlatego napisałam "podobny",a nie taki sam.Nie wiem,dlaczego poczułaś się urażona.Co do serków-dowolnosć,zaleznie od gustów.Twój przepis jest fajny, ( i był "kanwą"dla mojej wypowiedzi) ale sądzę,że Rysia szukała raczej inspiracji w tym temacie.
Jeśli się myliłam,to chyba też nie wróży to końca świata???
Interesujące. Co ciekawe - dla mnie - robiła się coraz lepsza w miarę picia. Dodam, że sporządziłam wersję bezalkoholową .
Droga Rysiu, nie próbowałam ale myślę że to jest dobry pomysł i sama chętnie spróbuje zrobić naleśniki z tym farszem :)
Droga Jolu chciałam sie dowiedzieć w którym miejscu mój farsz jest podobny do Twojego??? Inny ser, oliwki, niekoniecznie szpinak, bez zasmażki... W moim przepisie najważniejszy jest właśnie ser pleśniowy i szpinak. Cóż, jestem pewna, że Twój będzie zupełnie inny w smaku... To dwa różne przepisy, wcale do siebie nie podobne... To tak jakby powiedzieć, że krokiet z pieczarkami ma podobny farsz do krokieta z kapustą i grzybami... W sumie to i to jest krokiet i tu i tu jest farsz różniący się "tylko" głównym składnikiem...
dziękuję Jolu za odpowiedż i pozdrawiam!
Nie napisałam dokładnie,że te kwadraciki zlepiam w "pierożki "i póżniej smażę.
Rysiu,nie jestem autorką przepisu,ale napiszę Ci,jak ja robię (podobny farsz).Mieszam półtłusty twaróg z fetą (oczywiście pleśniowy również może być,ale do szpinaku używam zazwyczaj gorgonzoli).Do tego farszu dodaję często pokrojine oliwki i -nie zawsze,właśnie szpinak,ale tylko rozmrożony i odparowany na patelni,bez zasmażki.Tym farszem nadziewam pokrojone w kwadraciki ciasto francuskie (najczęsciej kupne).Następnie smażę króciutko na średnio rozgrzanym oleju (aby nie przypalić).Jada się "toto"od razu,gorace.Piec również można,ale te mi bardziej smakuja.
Przyprawy do farszu,wg gustu-u mnie troszkę gałki,białego pieprzu,zero soli (feta ma jej wystarczająco)
witam! mama pytanie, czy farszem zrobionym w ten sposób mozna nadziewać naleśniki i pierogi?