Wypróbowałam te mielone z pomysłem dorki1315, pomysł jest super, ja dodałam 2 płaskie łyżki musztardy sarepskiej. Trzeba tylko wtedy uważać ze śmietaną, dodać jej mniej lub wcale.
Ja dodaję jeszcze 2 łyżki musztardy np. rosyjskiej.
Przepis rewelacja nie przepadalam za mielonymi bo strasznie bylo czuc miesem ale te sa po prostu super.
kotleciki pyszne, co prawda nie mialam pieczarek ale i bez tego były zacne. za raz jeszcze na obiad smaze bo z wczoraj zostały. przepyszne i chłop się zajadał jak głupi
Dzięki za miłe słowa fajnie że tak posmakowały. Pozdrawiam.
kotleciki na stałe zagościły w moim domu.Super przepis!
GRATULACJE!!!!!! i oczywiście życze kolejnych sukcesów!!!!
Muszę przyznać,że pomogła mi moja 15-letnia córka...jej zasługą jest jego wyląd zewnętrzny.Ciasto drożdżowe zrobiłam z wypróbowanego wielokrotnie przeze mnie Topielca (mam ten przepis z b.starego zeszytu i robię z niego babki wielkanocne),a dekoracje są wykonane z ciasta jak na pierogi(mleko,mąka,cukier i sól).W garnku od szybkowara(wyłożonym dokładnie folią aluminiową) zapiekłam ok.pól godziny ciasto drożdżowe posmarowane żółtkiem.Gdy się zarumieniło ułożyłyśmy gotowe ozdoby posmarowane białkiem i znów do piekarnika.Pełniłam wartę przy piekarniku i gdy się ciut zarumieniło to nakryłam folią aluminiową.Martwiłam się jak wyjmę korowaja z garnka, ale po ok. godzinie pieczenia udało się bez problemu!!!!!Córka "prorokowała" 1. nagrodę;ale byłam pewna,że będą osoby bardziej doświadczone i upieką równie ładne i smaczne kołacze.Jednak wygrałam(wygrałyśmy)!!!!!!!Całość dopełniły dekoracje:ręcznie dziergana serwetka,biała wstążka,gałązka paprotki i mirt(z opowiadań teściowej wiem,że dekorowano nim suknie panny młodej,więc uznałam,że do korowaja również pasuje).Jeśli czas nam dopisze to za rok robimy" prywatny" konkurs:który korowaj zajmie lepsze miejsce<MÓJ>czy <CÓRKI>???Pozdrawiam wszystkich sympatyków KOROWAJA i zachęcam do kontyuowania dawnych tradycji........
jaska - bardzo ładny korowaj.Podaj przepis na ciasto i ozdoby. Pozdrawiam!
Upiekłam korowaj za namową znajomej ,która jest pomysłowdawczynią tego konkursu.Pierwszy był wizualnie niezbyt z powodu zaników prądu ,a smakowo dobry;a druga próba dała nam 1 miejsce!!!!!!! Proszę zajrzeć na tę stonę-myślę że niebawem ukażą się zdjęcia. http://goksir.mielnik.com.pl/ A to nasz korowaj zaraz po upieczeniu :-)
Jaska2503 - to bardzo ciekawe, jak będziesz mogła napisz kilka słów jak było. A może sama coś stworzysz na ten konkurs? Czekam z niecierpliwością na wieści od Ciebie. Pozdrawiam.
W miejscowości MIELNIK jest organizowany festiwal(konkurs) pieczenia korowaja.Mieszkam niedaleko i zamierzam się tam wybrać
Rodzinka się zajadała niesamowicie.Super przepis tylko ja nie dawałam sera!
Artykuł wspaniały , bardzo mało wiemy o naszych tradycjach. Na lubelszczyźnie młodych witają chlebem w kształcie serca
Cieszę się, że spodobał Wam się artukuł i że wywołał miłe wspomnienia.