Podoba mi sie ten przepis...ciacha musza byc super do sniadanka, dodaje do ulubionych
Witam, ja go uwielbiam i najczesciej jem na surowo, wierzchnie liscie sa troche twardsze, a te wewnatrz chrupiace i delikatne, ja najczesciej go "rozbieram" i jem jak owoc. Ciekawostka: wsrod kopru rozroznia sie "plec" mezczyzna jest smaczniejszy i ma splaszczona forme, jest bardziej brzuchowaty ( alez slow uzywam ) kobieta jest mniej smaczna :( i ma waska, wydluzona, troche plaska forme.
wlasnie wczoraj jadlam i ja tu wpisalam, ja ja robie kiedy nie mam czasu a chce mi sie czegos cieplego i szybkiego z wieczora... :)
mam nadzieje ze bedzie Ci smakowala
polecam jest pyszny...
dzieki wielkie....ucze sie drozdzowych ale wychodza mi troche "twarde" zastosuje sie do twoich przepisow co do slowa! mam nadzieje ze maz nie spyta ponownie: kiedy upieczesz nastepny kamien?
w lodowce bez problemu
ha ha ha
Sprobuj z przepisu "biszkopt wzorcowy" Glumandy, polecam dobrze wychodzi
podziwiam Twoj zapal i determinacje...
mam pytanie czy zoltka sie tylko miesza czy ubija na sztywno?
piekarnik zimny czy nagrzany?
mascarpone to bardzo bardzo tlusty produkt nabialowy, jest to cos pomiedzy tlusta, gesta smietana a serkiem o bardzo gestej prawie maslanej konsystencji, glownie chodzi tu o b. wysoka zawartosc tluszczu, nie jest ani slodki ani slony ani kwasny....:)
mieszkam we Wloszech i nie istnieje cos takiego jak "drugie sniadanie" Wlosi po prostu jedza obiad bardzo wczesnie o 12 lub 13 bo wlasnie w tej godz. jest sjesta, pije sie kawe 3-6 razy dziennie a potem nie wczesniej niz o 20 jest kolacja, a nie obiad jak to wczesniej podaje Tomasz, kolacje czesto koncza sie nawet o 23 a i pozniej, bardzo czesto tez nie jadaja sniadan, co jest bledem....:)
luckystar ma racje tak wlasnie gotuje sie makaron w wiekszosci wloskich domow, a pozatym uwarzam wloska jest najzdrowsza i najprostsza kuchnia swiata, a wszystkie jej profanacje typu "sos z paczki" to ohyda i budzi wstret na sama mysl....:)
oczywiscie, robilam z drozdzy piwnych w proszku babke z innego przepisu, z bananami i lukrem, ladnie wyrosla i rowno sie upiekla,ale byla malo pulchna. Mysle jednak, ze to nie sprawa drozdzy, poniewaz wczesniej uzylam swiezych i mialam ten sam problem...chyba musze bardziej wyrabiac ciasto czego nie robilam, bo nie wiedzialam pozdrawiam
wielkie dzieki, doswiadczone kobiety ;) ( moja babcia robila super drozdzowe a ja bylam za glupia zeby to podejrzec, teraz jest juz za pozno ) drozdzy nie zaparzalam, bo uzylam w proszku i nie trzeba bylo ich nawet rozpuszczac, ale dzieki wielkie takie wlasnie "kruczki" one sa najwazniejsze, pozdrawiam