Ha, ha! Bardzo ciekawe podejście do tematu. Pomyślę o tym, gotując zupkę!
Dobre! Smaczne! Pachnące! Aromatyczne! Proste! Dzięki, fajny przepis!
Robi się. Pachnie pięknie! Już wiem, że będzie dobre, ale postaram się napisać o smaku.
Pyszne! Uwielbiam je!
Cieszę się! Pozdrawiam!
Fajnie, że smakują!!!
Zgadza się, przyprawy, jajo i wodę.
Najlepiej posmakować, bo powinno mieć zdecydowany smak, ale to już zależy od gustu.
Smacznego!!!
Dzięki, Madziu!
Dzięki, Alman!
Boże, pierwszy swój przepis wstawiłam, wreszcie się odważyłam i już gromy dostałam...
Ha ha.
Zgadza się, ok 3 łyżki wody do ciasta, tak jak jest napisane.
Lepimy owalne befsztyki, jeśli wolisz, o grubości ok 2 cm.
Podsmażamy 4 minuty z każdej strony, czy coś tu jest nie tak?
Przekładamy usmażone kotlety ( by nie powtarzać wyrazów, wszak wiadomo, o co chodzi) do naczynia żaroodpornego, aby "doszły" w piekarniku.
Nie ma tu mowy o żadnym cieście! Dziś robiłam i nie miałam problemów - smaczne też były, ale dziękuję za krytykę.
Jeszcze raz przeczytam ze zrozumieniem - być może to, co dla mnie wydaje się oczywiste - dla innych oczywiste nie jest.
To, że zastosowałam słowa stek i kotlet - to po prostu zamienniki.
Stekiem nie może być nazwany kotlet z mielonego ale befsztykiem owszem, dlatego taka nazwa.
A że wygląda jak stek - użyłam tego wyrazu. Myślę, że wyjaśniłam dość precyzyjnie?
Bardzo ciekawe!
Jestem "świeżo" po wycieczce do Rzymu i "zaraziłam się" bazylią, penne, bruschettą..( nie wiem, czy dobrze napisałam).
To bardzo dobra kuchnia, prosta i aromatyczna. Dzięki za artykuł!
Wyszło pyszne, choć dopiero uszczknęłam, a degustacja za małą chwilę. Dzięki za niekłopotliwą w przygotowaniu i bosko pachnącą potrawę.
Skoro chciałaś wiedzieć, a ON jest |Twoim mężem - to oznacza, że jednak sprostał Twoim oczekiwaniom i już to wszystko wiesz...... Ładne...
Bardzo mi się podobało!!!
Uśmiałam się okrutnie!!!
A tak przy okazji: niektórzy czepiają się szczegółów typu zły angielski, wyolbrzymienie i takie tam..
Jednak zastanówmy się, czy tutaj każdy jest mistrzem polskiej czy angielskiej ortografii?
A czy w powieściach i opowiadaniach są tylko fakty?
Nie, jest jeszcze wspaniała fikcja, która te fakty ubarwia.
I w tym tkwi odpowiedź, dlaczego je czytamy...
Gdyby tę samą sytuację oddał ktoś, niemający daru pisania - wyszłaby z tego mdła gadanina nudnego turysty z Polski, który jak zwykle stęka i narzeka..
Tymczasem otrzymaliśmy kawałek śmiesznego tekstu, który w założeniu ma bawić.
I bawi, no chyba, że mam kiepskie poczucie humoru.
Rozumiem, że komentarze służą komentowaniu, ale jeśli się kogoś beszta za próbę twórczości różnego rodzaju- ludzie przestaną pisać.
Dla wrażliwego człowieka brak komentarza - to już komentarz.
Tymczasem - brawo, Marengo!