Naprawdę świetne. Gratuluję i pomysłu i wykonania
Prosto, szybko i smacznie. Jak dla mnie kapusta super. Pieczeni nie robiłam bo jestem na diecie, kapustę zjadłam z ziemniakami i była świetna. Bardzo dziękuję.
Kapusta dobra, przypomina danie wigilijne. Z pewnością będzie powtórka tyle tylko, że w przyszłości kapustę wypłuczę. Ale ogólnie bardzo smaczna. Dzięki.
Zrobione, zawekowane i czeka na degustację. Taka jestem zdyscyplinowana w tej mojej diecie, że nawet nie spróbowałam. Myślę jednak, że będzie dobre bo podobne powidła robiłam od dawna tyle, że z borówek i bez alkoholu. Ja również nie miałam likieru i dodałam dla odmiany kieliszek winiaku. Dzięki za przepis.
Aga, masz rację - to coś w rodzaju ciasta czekoladowego i dosyć słodkie (myślę, że ilość cukru można zmniejszyć). To ciastka z gatunku szybkiego "co nie co" do popołudniowej kawy
Zrobiłam, ale niestety mi nie wyszło. Papryka po kilku dniach pokryła się pleśnią no i wylądowała w koszu. Szkoda, bo jadałam w Bułgarii i na Węgrzech i była smaczna. Może zrobiłam coś nie tak? Być może kiedyś jeszcze spróbuję.
Przeczytałam komentarz Pierra i nie bardzo wiem o co w nim chodzi. To, że powinniśmy żyć, a przynajmniej starać się żyć lepiej, piękniej, pełniej - to sprawa zdaje się oczywista. W mojej ocenie, takie właśnie cudne bajki jak te Kasi, są nie do przecenienia. Przypominają o tym co w życiu ważne, istotne, do jakich wartości winniśmy dążyć. A że nie jesteśmy aniołami? to prawda, ale anioł i człowiek to dwa różne byty. I jeszcze jedna istotna uwaga - nikt, na pewno nikt nie pokocha drugiego człowieka, póki nie pokocha siebie. I nie nalezy tego mylić z egoizmem - bo to całkiem "inna bajka".
dorado, dziękuję za bajkę, a przede wszystkim za dedykację dla Kasi. Jej bajki są tak piękne, że niezawodnie płyną nie z "maleńkiego" lecz z WIELKIEGO serca, w którym jak sama pisze jest już, mimo młodego wieku, wiele blizn i bruzd. Tobie dorado też dużo dobrego życzę.
Kasiu, Twoje bajki nie tylko czytam, ale również zbieram. Napisane są pięknie i zawierają tyle mądrości. To nie jest kurtuazja, ale mnie zachwycają. Od dziecka lubiłam bajki i baśnie, ale te są szczególne. Cieszę się z każdej kolejnej Twojej bajki. Życzę Ci, a przede wszystkim sobie, abyś napisała ich jeszcze wiele. Ciepło pozdrawiam . Alicja.
Piękne i takie prawdziwe.
Ja modlę się, aby nigdy mój Anioł Stróż mnie nie opuścił
Cuda się zdarzają, może częściej niż myślimy....
Taak... myślę, że dużo w tym prawdy
Kasiu, co można do tego dodać? Pięknie dziękuję.
Dzisiaj ugotowałam i naprawdę bardzo dobra i prosta w przygotowaniu kapusta. Dzięki.