:) z całą rodziną planujesz? to może być ciężkie do wytrzymania zapachowo dla reszty jej członków. ;)
Śmietany tyle ile uznasz, za najlepszą i najsmaczniejszą wersję - w zależności od preferencji. Co do długości smażenia, to niezbyt długo - aż zgęstnieje, a to następuje dość szybko.
:) Dziękuję "corka rybaka" :)
ale tradycyjnie nazywa się je "pierogami". kluski z zasady są "leniwe" (sposób, czas wykonania itp). dowcip polega właśnie na tym, że tu pierogi są dla leniuchów.
kopytka. tfuu. leniwe. (bo dzis mam ochotę na kopytka z sosem grzybowym - to dlatego)
jak to nie widzisz? zdrobnienia używane w nadmiarze robią się karykaturalnie obrzydliwe :D mnie przechodzą ciarki i się tego nie wstydzę.
kopytka wyszły git. mialam mniej sera, wiec robilam ze tak powiem z połowy - tylko chyba kartofle miałam za duże. Na drugi raz zrobię z większej ilości sera.
ale smakowały mi :) lubię NIESłODKIE pierogi leniwe zastanawiam sie czy dodanie kwaśnej śmietany wpłynęłoby na ich kwaskowo serowy posmak pozytywnie
(zaraz podniosą larum ortodoksi - łlaaaaaaaaaa jak śmiesz!! leniwe to nie ze śmietaną!!! ze śmietaną to całkiem inne wynalazki łaaaaaaaaaaaaa)
bla bla bla... a ja sobie je zrobię. nie kumam tylko tej ilości zdrobnień. bbrrrrrrrr aż mnie ciarki przechodzą.
:) no właśnie szukałam leniwych "nie na słodko" :) wypróbuję.
w swoim czasie widziałam bardzo sprytną rzecz, jaką z pomidoram robił Jamie Olivier w jednym ze swoich programów - po prostu pozbawiał ich gniazd nasiennych, a następnie zostawiał na sicie, żeby obciekły. Wody mniej - a pomidory "bardziej pomidorowe".
:D gdzies tutaj w portalu jest to opisane. po sklejeniu tradycyjnie (oby tylko nie bylo sklejenie zbyt małe) łapię z brzegu i zaginam przyklejając do krawędzi z farszem, zaraz za zagięciem łapię znowu i ponownie zaginam ittd.
Jagusia, glutaminian sodu jest w znakomitej ilości produktów spożywczych na rynku - o ile nie są warzywami czy surowym mięsem. To powszechnie stosowany środek konserwujący.
cudowne są. dodałam zmielonych migdałów. następnie przełożyłam je karmelem, polałam karmelem zmieszanym z mielonymi migdałami z góry i odstawiłam żeby wystygło. pyszne. pyszne że he.
Rozmowa widzę tyleż krótka, co intensywna.
Bardzo proszę, dla mnie taka rozmowa to czysta przyjemność (choć w świetle niezjedzonego śniadania, nawet tosty w wykonaniu Sowy pewnie mogłyby okazać się teraz większą ;) )
to ja dziękuję :)