Śliczne - znam tę technikę od dawna - jest łatwa, ale wymaga sporo precyzji i cierpliwości. Dawno takich jajeczek nie robiłam i znów mi chodziły po głowie :)
Ach jakie piękne!!!
Naprawdę cudne te Twoje pisaneczki, bardzo dziękuję za pomysł, na pewno zrobię z dzieciaczkami.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa! Łatwiejsza wersja tych pisanek to jajka owijane skręconymi kawałkami bibuły, albo gotowym papierowym sznurkiem, dostępnym w dobrze zaopatrzonych sklepach papierniczych. Łatwiej się nakleja, wymaga mniej precyzji więc pewnie ta wersja dla dzieci łatwiejsza będzie. Ale sprytne dzieciaczki i z muliną dadzą sobie radę!
Śliczne!! Muliny Ci u mnie dostaek także prawdopodobnie wypróbuję-może nawet i mój sześciolatek się dołączy:) Tylko, że u niego z cierpliwością krucho;)
Rewelacja.