Jesteś tutaj: / / palenie a tycie

palenie a tycie

18k
0
22
Zobacz wszystkie komentarze (22)
Pokaż wcześniejsze komentarze
crisen

(2011-12-12 21:03)

Moje drogie WŻ -towiczki a ja już nie palę 18 lat. Jakżesz byłam zaskoczona kiedy po roku nie palenia spotkałam koleżankę w przychodni. Była 7 rana a ona śmierdziała jak popielniczka.   Boże -pomyślałam -ja pewnie też tak cuchnęłam ale wstyd..... Cieszę się ,że podjełam decyzję KONIEC PALENIA , że wytrwałam . W dużej mierze to też mój wymysł pomógł mi w przetrwaniu. Odrazu wszystkim  ogłosiłam,że rzucam palenie a taka deklaracja  do czegoś zobowiązuje. Ambicja wtedy jest silniejsza od chęci zapalenia .A gdy się nie ma co robić z rękami to trzeba ciągle mieć pod ręką szklankę wody i pić.

Wszystkim co rzucli palenie życzę tej wytrwałości. Jestem napewno nie jednym przykładem,że jak się chce to się da.

MARTA84

(2011-12-12 21:46)

Mój mąż juz nie pali 3 tygodnie ciekawe ile wytrzyma teraz jets w domku przyjemnie nie ma dymu wszystko tak łandie pachnie jestem z niego bardzo dumna

collin

(2011-12-13 09:04)

Ja nie palę od 2 lat. Rzucałam kilkanaście razy, aż w końcu udało się. Przytyłam owszem i to niemało teraz jestem na etapie zrzucania kg. i nie wiem co trudniejsze.

darai

(2011-12-13 09:23)

Rzucilam palenie tak po prostu. Nie pamietam kiedy dokladnie przestalam palic :) 2 lata temu chyba. 3 dni byly trudne ale pozniej po prostu staralam sie o papierosach nie myslec i zajmowac czym innym. Nie przytylam, nie schudlam, nie odczulam zaoszczedzonych pieniedzy. Spojrzalam na papierosa i pomyslalam "ty jestes maly a ja duza, nie bedziesz mna rzadzil" i chyba zrozumial.

malina_a

(2011-12-13 11:50)

Ja rzucałam palenie kilka razy...nie palę od 3 lat....ale niestety tak jak ktoś tu napisał papierosy nieraz śnią mi się w nocy, że palę ....to jest nałóg na całe życie..., najtrudniejsze jest przebywanie z palaczami, impreza służbowa z palaczami - wtedy najbardziej ciągnie do papieroska... przytyłam ok. 4 kg - ale nie wiem czy to z rzucenia papierosów czy po prostu taki wiek... (hehe). Życzę wszystkim rzucającym wytrwałości i dużego samozaparcia - i unikajcie towarzystwa palaczy ! :)

bolo13

(2011-12-13 12:18)

Rzucilam palenie z osiem lat temu .Pomogły mi w tym plastry Nicorette i mąż. Po jakiś kilku miesiącach kolega spytał mnie jak sobie radzę , odpowiedziałam ,że czasami jest trudno np. na jakiejś imprezie , przy ognisku. Powiedział, że tzn. że będę paliła ,bo muszę wyrobić sobie wstręt do papierosów. I wtedy do ust napłynął mi ten sam gorzki, wstrętny smak, kóry miałam gdy rzucałam i tak mam do dziś . Na samą myśl o paleniu jest mi niedobrze. Może ktoś przy mnie zapalić , nie jest to dla mnie przyjemne ale też nie jest to powodem ,żebym sięgnęła po papierosa.

Skomentuj
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij