1 duża marchewka pokrojona w julienne(w zapałkę)
1 średnia pietruszka korzeniowa pokrojona w julienne
pół niedużego selera- pokrojony w równą ,niedużą, kostkę
1/ średniej cebuli pokrojonej w drobniuteńką kosteczkę
1 ok 10 cm kwałek pora, moga byc nawet te zielone cześci- potem i tak je wyławiamy, a smak pozostaje
4 średnie, młode ziemniaki pokrojone w równą, niedużą kostkę
kilka nieduzych różyczek kalafiora
ok 7 miu brukselek
garść groszku( może być mrożony-nie z puszki)
garść drobno posiekanej zieleniny(natka pietruszki lub koperek)
1 łyżka masła(obowiązkowo)
ok 100 ml śmietany(może być byle jaka procentowo,ale zahartowana)
5 skrzydełek kurczęcych( opcjonalnie)
1 duży liść laurowy
kilka ziaren ziela angileskiego
szczypta ziaren pieprzu
kilka gałązek naci selera
kilka gałązek lubczyku
Zupa jarzynowa to podstawa zup.Niektórym wydaje się banalna.Ale taką nie jest....Proponuję Wam dziś inna wersję tej popularnej zupy.Oto ona...
Jeśli zupe opieramy na wywarze drobiowym-najpierw szumujemy mieso w ok 3-ech litrach wody.To niekonieczne.Konieczna za to-dla wydobycia słodyczy z młodych warzyw-jest łyżka masła.Dodajemy ją nawet jesli zupa jest na wywarze mięsnym.To cała tajemnica jej smaku-MASŁO!!!Mieso gotujemy samo ok 15 minut.
Nastepnie wrzucamy pokrojone warzywa, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty i sól.Gotujemy razem z mięsem od tej chwili ok 1/2 godz.dodajemy liście selera i lubczyku. Po ugotowaniu wyławiamy je łyżka razem z liściem laurowym i kulkami ziela angielskiego i pieprzu.
Zupę doprawiamy posiekaną zieleniną i zahartowaną śmietaną. Śmietana może być "nikczemna"- czyli małoprocentowa.Nalezy jednak uprzednio zupę lekko odstudzic i śmietanę zahartować.Zaręczam,że się nie zwarzy wtedy.
Cała tajemnica tej wyjatkowo aromatycznej i smacznej zupy polega w delikatnym wywarze i maśle. Masło wydobywa ten szczególny, delikatny smak letnich warzyw.Intensywny mięsny wywar zagłuszy subtelny smak młodych warzyw. Dodatkowo- smak pogłębia dodatek słodkawej brukselki.
Mozna tę zupę robić z mrożonek, ale to juz nie to samo)))
Tę zupę serwujemy samą.Bez dodatków.Mozna ją zmiksować i podawać w innej formie np. na drugi dzień.Dla dodatkowego wydobycia smaku świeżych jarzyn można na każdy talerz połozyć kilka wiórków masła.
Podstawą smakowa tej zupy ,oprócz smaku jarzyn jest smak masła.Dobrze jest więc mieć do niej dobre gatunkowo, świeże, pachnące masło.Jęsli takiego nie macie, to....mozna je sobie zrobić bardzo prosto.Potrzebne jest pełnotłuste mleko od krówki, albo z mlekomatu (w duzych miastach takie są).Takie mleko nalezy odstawić w garnku w temp. pokojowej na godzinę.Wtedy na wierzchu zbierze się warstwa tłustej smietany.Zbieracie ją do butelki(nie plastikowej).I , jak przy przygotowywaniu drinka -podrzucacie tą butelką ok 1/2 godz.> Po tym czasie w butelce zostaja grudki masła i maslanka.Odcedzacie i macie świezuteńkie domowe masło i maslankę domową))Ja wychowana w czasach kryzysu umiem do dzis zrobic masło)))
Pozdrawiam!