Żółtka oddzielić od białek. Śmietankę lekko podgrzać i dodać do niej cukier waniliowy. Pozostawić do wystygnięcia. Gdy śmietanka stygnie, wtedy ubić żółtka z cukrem na gęstą, puszystą i gładką masę. Następnie do masy z żółtek, dolewać powolutku śmietankę cały czas mieszając. Gdy jest już wymieszana śmietanka z żółtkami, dolewać spirytus i koniak. Trzeba robić to bardzo wolno cały czas mieszając trzepaczką lub mikserem.
Jak już wszystko jest zmieszane, to przez lejek wlewamy likier do dużej szklanej butelki lub karafki. Należy pamiętać jednak o tym, by butelka miała dosyć szeroką szyjkę, bo jak ajerkoniak stężeje może być problem z jego wydobyciem.
Zatykamy korkiem i zostawiamy w chłodnym miejscu. Likier musi odpocząć i "przegryźć się", dlatego trzeba pozostawić go na tydzień w chłodnym miejscu. Pamiętać należy, żeby raz dziennie potrząsnąć butelką w celu wymieszania i połączenia się płynnych składników w likierze.