Jak ja kocham brukselkę, jutro wybieram się na bazarek , jak tylko spotkam zaraz kupię i ugotuje takiej zupy, wygląda rewelacyjnie.:)
Zachęcam do wypróbowania, bo zupka - powiem nieskromnie - wyszła wyśmienicie. Przepis zrodził się dziś w mojej głowie, a inspiracją do niego, były braki w lodówce uniemożliwiajace przygotowanie innego posiłku. I bardzo dobrze, bo domownicy jedli, aż im się uszy trzęsły. Masz rację Wkn, że przepisy na zupy są niedocenione i omijane szerokim łukiem. Według mnie to błąd. Warto jeść zupy warzywne, szczególnie w okresie wiosenno-letnim, kiedy w ogródku i na straganach mamy całą masę rozmaitych, pysznych i zdrowych warzyw.
No, żeby nie tak całkiem "po macoszemu" to zaadoptowałam tego Zielonego Stwora. Poleciałam w to zielone...i dorzuciłam nawet zielonego pieprzu a i lubczyku nie pożałowałam, bo wg ludowych bajań, moc alechmiczna posiada nie byle jaką hihihi. Trudno powiedziec coś oryginalnego, zwyczajnie wyśmienita!!! Polecam!!!
Patrycja1 Bardzo ładnie prezentuje się ten twój zielony stwór :) Cieszę się, że skorzystałaś z przepisy i zasmakowałaś tej wyśmienitej, witaminowej bomby :) Mam nadzieję, że do przepisu powrócisz nie raz. Pozdrawiam!
Do Patrycji 1 i Olusi23... w sprawie pysznej zupy. Orginalność tkwi w prostocie, a nie w przepychu. Pozdrawiam
Zupka wysmienita!! Olusia23, dziękuję za smaczny sposób uzupełniania witamin
Wkn (2011-09-30 11:51)
Wiele osób po macoszemu traktuje przepisy na zupy. Szkoda, bo są zdrowe, smaczne, a zdjęcia mogą być bardzo apetyczne. Twoja zupa zapowiada się wyśmienicie!