500 Kwiatów mniszka lekarskiego (mlecze) (żółte płatki)
4 cytryny
2 kg. cukruKwiaty (zebrane z daleka od szosy) umyć i włożyć do garnka, wlać
Litr wody oraz dodać pokrojoną w plastry cytrynę. Gotować godzinę. Na sito położyć gazę i całość przetrzeć. Czysty sok wlać ponownie do garnka wsypać cukier, i całość przetrzeć. Czysty sok wlać ponownie do garnka wsypać cukier, gotować godzinę i 45 minut na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Z pozostałych cytryn wcisnąć sok i wlać do syropu. Gotować jeszcze 5 minut. Gorący syrop rozlać do małych słoików i zakręcić (nie wymaga pasteryzacji).
robiłam pierwszy raz w życiu w tym roku i wyszedł bardzo dobry, tylko nie przecierałam, a wycisnęłam przez gazę, bo tak miałam w przepisie, syrop pije się rozcieńczony z wodą, działa oczyszczająco między innymi....
acha, u mnie jest bardzo modny - wszystkie sąsiadki go robią hahaha, ale teraz już chyba za późno, bo już są dmuchawce....
Na zrobienie tego syropu jest już zapóżno,ponieważ najlepszy i najzdrowszy syrop otrzymuje się z wczesnych wiosennych kwiatów mlecza,wtedy jest najskuteczniejszy.Wzmacnia organizm uodparnia pomaga w leczeniu przeziębień,kaszlu itp.Natomiast bardzo zdrowe są korzenie mniszka można je suszyć i robić herbatkę która pomaga obniżyć ciśnienie w kłopotach jelitowo-żołądkowych itp.Jedyną wadą tej herbatki ,to jej gorzkawy smak.POZDRAWIAM
Też robię ten syrop- ma konsystencję miodu sztucznego. Ja osobiście używam do ciast zamiast miodu. Wychodzą za każdym razem. A co do leczniczych wartości tego syropu to się w zupełności zgadzam zwłaszcza na przeziębienie i bóle gardła
Witam - ja syrop z mniszka lekarskiego robię trochę inaczej - najpierw kwiaty zalewam wodą i tak stoją parę godzin (gdy nie mam czasu to nawet dobę), następnie chwilę je gotuję, przecedzam, do otrzymanego soku dodaję cukier, chwilę gotuję i gotujące wlewam do goracych butelek. Syrop ten robię od paru lat i wcale nie jest gorzki w smaku.
Bardzo dobra jest również herbata zaparzona z suszonych kwiatów mniszka (kwiaty suszę w suszarce) - mozna je parzyć same lub w mieszance z herbatą, albo bzem, akacją, ....
Z płatków mniszka robi się również "szachrowany szafran", który można stosować do ciast zamiast prawdziwego.
Z nierozwiniętych pączków kwiatów mniszka można zrobić "pseudo" kaparki (podobnie jak z nagietek), albo wrzucić je na patelnię, trochę posolić i podsmażyć na tłuszczu - są pyszne jako dodatek do obiadu.
Jadalne są też liście mniszka - szczególnie młode, stosowane do sałatek (one faktycznie mają gorzkawy smak), albo można je smażyć na głębokim tłuszczu, po wcześniejszym zamoczeniu w cieście nalesnikowym
A jeszcze jedno - kwiaty mniszka stosuje się jako środek pobudzajacy apetyt i wpływajacy na lepszą przemianę materii jak również przy hemodoidach.
mariateresa (2008-05-12 22:27)
Pierwsze w życiu widzę taki przepis. A gotowy już syrop jak ( do czego ? ) używasz ?