1. Tajemnica soczystości.
Świeże piersi w "sosie" własnym (czyli mokre) zamrozić, a kryształki zamarzającej wody zrobią swoje. Po rozmrożeniu nie osuszać.
2. Przygotowanie.
Piersi oczyścić z wszelkich tłustych elementów i porcjować na większe nugetsy (4-5 kawałków z jednej dużej piersi).
Wrzucać mokre na patelnię na średnio rozgrzany tłuszcz (mimo, że to wbrew sztuce kulinarnej - w tym wypadku tak trzeba, aby tłuszcz nam nie "strzelał"). Praktycznie od razu posypać curry (duuuużo curry) oraz papryką i kolorowym pieprzem (używam kostek knorra, więc nie muszę dodawać soli).
Po krótkiej chwili obrócić i posypać curry i przyprawami drugą stronę. Po 3-5 minutach obrócić jeszcze raz na kolejne 3 minuty. Piersi nie możemy smażyć zbyt długo, gdyż zrobią się suche i cały zamysł pryśnie. Praktycznie chodzi tylko o to aby były lekko przypieczone z wierzchu i ugotowane w środku.
3. Serwowanie
Doskonale smakują z ziemniakami puree i surówką ze świeżych pomidorów.
4. Walory
Szybko, tanio, łatwo, smacznie. Prawidłowo przygotowane są soczyste, miękkie, bardzo aromatyczne i przepięknie złote :) (zasługa curry).