Palmę rozpuścić w podgrzanym garnku i dodać cukier - mieszać do rozpuszczenia się cukru. Następnie po przestygnięciu w naczyniu, połączyć powoli z utartymi (zmiksowanymi) żółtkami z jajek. Dodać twaróg, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, olejek smakowy i budyń. Po wymieszaniu na końcu dodać ubite białka z jajek (białko przed ubiciem wkładam do lodówki, aby się schłodziło - bardzo dobrze się wtedy je ubija). Do masy można dorzucić w celach smakowych rodzynki i kawałki pomarańczy. Piec w piekarniku w temperaturze 170 stopni przez 60 minut. Po ostygnięciu ciasta wierzchnią warstwę polać polewą czekoladową. Ciasto będzie wtedy ciut słodsze oraz polewa zakryje ewentualne pęknięcia powstałe w czasie pieczenia. Przepis wg mojej żony (stąd imię w nazwie). Wypiek smakuje najlepiej po wyjęciu z lodówki. Smacznego
Uwaga: zastosowana ilośc cukru powoduje, że ciasto nie jest mocno słodkie - jak ktoś lubi mocniej scukrzone, to proszę dodać troszkę cukru więcej.
nina1 (2007-12-30 19:14)
Podoba mi się ten przepis ,muszę wybrubować