Schab wieczorem zamarynowalam w przyprawach, owinelam plastrami boczku, potem sznurkiem zeby sie wszystko dobrze trzymało, zawinełam w folie aluminiowa i na noc do lodówki. Następnego dnia krotko obsmażylam na patelni, z każdej strony, potem w naczyniu zarodopornym do piekarnika na 200 C godzine z małym haczkiem pod przykryciem. Na 15 minut przed końcem odkryłam. W trakcie pieczenia odwracałam.
Miesko pusciło duso sosu wiec był idealny do klusek. Miła odmiana na schab.