Dokładnie obieramy ziemniaki, myjemy i kroimy na małe kawałki (żeby szybciej się ugotowały).
Kiedy są już dobre(tzn. jak sprawdzimy widelcem i ziemniaczek rozejdzie się na pół) wtedy odcedzamy wodę.
Następnie rozdrabniamy ziemniaki ubijaczką(tak, żeby nie pozostały żadne grudki)
dodajemy 3-4 łyżki śmietany i mieszamy a później około 3 łyżek mleka, żeby nasze puree było trochę rzadsze.
Kiedy mamy już to wszystko wymieszane dodajemy według uznania sól.
Ja dodaję około 6-7 szczypt soli. Sól nadaje tutaj większość smaku, wieć będzie gotowe jak już będzie Wam smakować.
Kroimy małą cebulkę na drobną kosteczkę( jak najbardziej się uda), wsypujemy na patelnię polaną oliwą z oliwek( najlepiej oliwą, jeżeli nie macie to może byc olej, ale oliwa dodaje smaku jeszcze do całego puree) i na dużym ogniu smażymy. Mieszamy cały czas( uwaga, bo kawałki cebulki lubią "skakać" i trzeba uważac, żeby się nie poparzyć :) ).
Kiedy już cebula się usmażyła, razem z oliwą, która jest na patelni wlewamy wszystko do naszego garnka z ziemniaczkami i mieszamy.
SMACZNEGO!