Tadam!
Kolejny pomysł z cyklu, co tu wykombinować, żeby smak fileta z kurczaka nie spowszedniał, lecz rozbudził kubki smakowe do szaleństwa :-)
Filet przeciąć wzdłuż na dwa kawałki. Jeden rozbić tłuczkiem (delikatnie, żeby nie zrobić dziur). Drugi kawałek przekroić wzdłuż w 7-8 wąskich pasków. Przygotować dwie marynaty - paprykową natrzeć tylko jedną stronę fileta, z kolei paski posmarować marynatą miodową. Odstawić do lodówki na co najmniej godzinę. W tym czasie usmażyć pieczarki z cebulą na oleju. Pod koniec smażenia dodać koperek i potem sól. Pozostawić do ostygnięcia.
Nieprzyprawioną stronę fileta posmarować majonezem, przykryć pieczarkami z cebulą i nakładać paski - poziomo (krótsze), a pionowe przekładać pomiędzy poziomowymi. Piec w naczyniu żaroodpornym w 200 st. przez 25 min.
Propozycja podania na zdjęciu :)