Farsz:
Grzyby zalać wodą, doprowadzić do wrzenia i chwilę gotować. Wyjąć łyżką cedzakową na deskę i drobno posiekać. Do wrzącej wody z grzybów dodać kostkę bulionu, włożyć kaszę, przykryć i ugotować zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu. Boczek pokroić w bardzo drobną kostkę. Posiekać cebulę i listki tymianku. Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy z oliwek. Dodać boczek i zesmażyć na skwarki, dodać grzyby. Ciągle mieszając dodać cebulę, posiekany tymianek, a na koniec ugotowaną i odcedzoną z wody kaszę. Posolić i popieprzyć do smaku. Po zdjęciu z patelni dodać masło. Przestudzić, a na koniec wmieszać jajo. Patelnię wytrzeć do dalszego gotowania.
Mąkę przesiać na stolnicę. W stożku zrobić dołek. Wlewając powoli wodę zarabiać nożem, zagarniając kolistym ruchem mąkę do środka. W trakcie posolić. Kiedy woda się skończy znowu odgarniamy ciasto i wbijamy jajko. Postępujemy dokładnie tak samo. Kiedy już będziemy pewni, że nic się nam nie rozleje, a ciasto zacznie się wiązać, zagniatamy resztę energicznie rękami. Ciasto powinno być elastyczne, miękkie i suche. W razie potrzeby dosypujemy mąki. Ciasto dzielimy na 4 części. Na stolnicy zostawiamy jedną z nich, pozostałe kładziemy do misy i przykrywamy talerzem, by nie wyschło. Ciasto rozwałkowujemy na cienki placek (ok.3-4 milimetrów). Szklanką wykrawamy kółka. Na każde kółko nakładamy farsz, następnie składamy placuszki i dokładnie sklejamy. Powstające pierożki układamy na desce i przykrywamy ściereczką.
Wrzucamy pierogi na wrzącą posoloną wodę. Kiedy woda znów zacznie wrzeć, a wszystkie pierogi wypłyną na powierzchnię gotujemy ok. 2-3 minut. Wyciągamy łyżką cedzakową.
Na patelni rozgrzewamy olej do wysokiej temperatury i smażymy pierożki na złoto z dwóch stron.