Zgadzam się w 100% z wypowiedziami na temat szkodliwości pangi, staram się nie kupować tych wszystki pang i tilapi. Najczęściej robię psrąga, łososia. Ale i tak w moim mieście nie ma za dużego wyboru, dla tego muszę sobie przywieźć z nad morza mnóstwo rybek, są najlepsze.
tez sie zgadzam ze chodowla to nic dobrego ale jak ktos wczesniej zauwazyl kurczaki no i wieprzowina jak i wolowina i cala reszta mięs które zjadamy pochodzi glównie z chodowli nawet wazywa i owoce tylko tych nikt nie morduje przed zjedzeniem taki swiat takie czasy my nie wiemy co jemy i nie wiemy co je nas wiec mi panga z tego przepisu bardzo smakuje i pozdrawiam autorkę
Lodu na glowe ..... sami wietnamczycy nie jedza pangi bo wiedza czym to smierdzi.
A filapia,to dobra ryba czy nie? Często ja kupuję i daję też dziewczynkom!
W ten sposób upieczona miruna podana z tymbalikami znikneła w mgnieniu oka.
proszę nie polecać dla dzieci pangi! proszę najpierw poczytać jakiej jakości jest to mięso, jak ta ryba jest hodowana...
dla dzieci w wielu przedszkolach używają np. miruny..
MonikaK (2006-01-07 11:27)
Moja 3 letnia córka uwielbia pange, ale robię jej przeważnie w cieście naleśnikowym, chętnie wypróbuję coś nowego