Ciekawy przepis.
Fenomenalny sposob na pasztet.( zbieranie mieska po grilu, nic sie nie marnuje).Wczoraj wykonany, ja jeszcze nie probowalam.K wrzucil pol foremki i orzekl..............PYCHA!U mnie male zmiany:bez smietany i musztardy do pasztetu powedrowaly suszone grzyby, tlusty boczek i cebula( wszystko ugotowane).Dzieki za super przepis i pomysl.
Łooo, ale ładne pasztety:)) Cieszę się Basiu, że smakuje i wypróbowałaś mój sposób ciułania...hihi, obiecaj tylko, że kiedyś wykorzystasz dodatek śmietany i musztardy hmmm...? Bo Twoje dodatki absolutnie z nimi nie kolidują ;)) Pozdrawiam :))
Wspaniały pasztecik - ściśle nie trzymałam się (bo i po co ? ) ale spokojnie podczepiam się pod Twój Iwciu , bo był dla mnie inspiracją . Dodałam wszystkie warzywka jakie miałam w wywarze i buły wchłonęły cały warzywno - mięsny wywar . Białka ubiłam, pasztecik bardzo lekki napowietrzony i o to mi (nam ) chodziło ... Dziękuję
Och Pysznie:)) Miło Megi, że zainspirowałaś się właśnie moim przepisem (jak można nie marnować obiadowych pozostałości) A Twój wygląda smakowicie:) Pozdrowionka
Iwciu, znakomite robisz te paszteciorki :)) Za jakiś czas też muszę poczynić takie rarytasiki. Ostatnio zakupiłam nawet dodatkowo foremkę szklaną i kilka blaszanych, więc będzie w czym piec.
Taaadam ... 3 keksówki uciułanych mięs skrzydlatych, łaciatych i kopytnych siedzą sobie spokojnie w piekarniku.
Najbardziej lubię ,ze za każdym razem wychodzi nam inny smak i to ... jest najpyszniejsze .Pozdrówka )))
Jak mówi jedna z reklam ''a co dla panien ? ...dla Panien pasztet''.
I już mam ...Iwciu dzięki Tobie nauczyłam się śmiało tworzyć pasztety. Sztuka wędzonego czy grilowanego mięsiwka wyraźnie podkreśla smak pasztetu.Dodaje jeszcze 5 jajek i piana z ubitych białek daje taką lekkość
Super Meguś;)) Wyglądają bardzo apetycznie... Ja ostatnio miałam sporo mięsiwa i grzybów z sosów, więc bułka moczona i pieczenie w kąpieli wodnej wystarczyły, by pasztety wyszły delikatne i lekko smarowne ;)) Ale w tym przepisie właśnie chodziło o różnorodność jaką możemy sami tworzyć zbierając produkty na pasztety;))
Pasztet dzisiaj skończony, zjedzony do ostatniego okruszka. To był "prezent". Zaskoczenie i zasmakowanie w nim mojego rodziciela (sam robi wyśmienite) najlepszą rekomendacją, a mama "niejadka" stwierdziła, że od dzisiaj to ja już zawsze będę piec pasztety hihihi.. Pyyycha!
Iwciu ..Pasztet już siedzi w piekarniku dokładnie 3 foremki. Zatęskniłam za takim dobrym swojskim pasztetem i dzięki Tobie nauczyłam się takowy tworzyć. Dziękuję bardzo
Dziewczyny niezmiernie mi miło, że korzystacie i tworzycie inspirując się moim przepisem Pozdrowionka:))
Kolejna odsłona tego pasztetu.... Tym razem z żurawiną i morelą suszoną ;)
Hop- siup Iwciu jestem pierwsza w tym roku z pasztetem .. ))
Trochę się upiekło 3 foremki z żurawiną (jeszcze ciepły kęsik musiał być odkrojony przez męża... pychota) i 3 bez dodatków czyli będzie do ogóraska , papryki czy rukoli ..))
...
Meguś, Apetycznie jak zawsze mniam Ja mam jeszcze kawałeczek zamrożony upieczonego, a już się zbiera nowa porcyjka mięsiwa ;)
Jak zwykle niezawodny, pyszny i prosty. Tym razem wersja męska ..pikantny i pieprzny. Cóż kompromis
Ooo Megi, jakie śliczne A kamionkowa foremka Superaśna:) Dawno nie robiłam, a czas sprzyja gromadzeniu zapasów pasztetowych.....mam już trochę i niedługo zabieram się za pieczenie:))
Iwciu! dziękuję . Kamionka wędruje ze mną do pracy...koleżanki już czekają z ogórkami, papryczką i sałatą
mggi63 (2015-11-23 10:12)
Iwciu dzięki,że wstawiłaś ten smakowity przepis :)