6 kg papryki
5-6 główek czosnku (poszatkować)
0,5 l octu
0,5 l oleju słonecznikowego
natka pietruszki (świeża lub sucha)
ziarna pieprzu
liście laurowe
1 szklanka cukru
3 łyżki stołowe soli
Paprykę obrać, pokroić na niezbyt duże kawałki ( ja kroję wzdłuż na ósemki lub szóstki i te kawałki jeszcze w poprzek na pół).
Do emaliowego rondla wlać ocet, dodać kilka liści laurowych, olej, pieprz, cukier, sól. Zagotować. Do wrzątku wkładać partiami paprykę tak, by była zakryta zalewą i gotować na wolnym ogniu 4-5 minut. Nakładać do wyparzonych słoików, przesypując każdą warstwę czosnkiem i natką. Gorącą zalewą uzupełnić każdy słoik. Zakręcić, przykryć kocem lub kołdrą na 24 godziny (wg mnie lepiej króciutko zapasteryzować).
Smacznego :)
EDIT: O ile mnie pamięć nie myli, zalewy może być ciut za mało. W tym roku zrobię z 1,5 ilości składników.