Do garnka wlej 1 szklankę mleka, 1 szklankę kremówki i wsyp cukier. Podgrzewaj lekko aż cukier się rozpuści i natychmiast zestaw z ognia. Odstaw na kwadrans by plyn przestygł.
Ubij żółtka, dodaj do letniego mleka, postaw na ogniu i podgrzewaj ciągle mieszając aż masa leciutko zgęstnieje ( nie może się zagotować!).
Pozostałą kremówkę (1 szklankę wlej do sporej miski - powinna jednak mieścić się w zamrażalniku), umieść w bardzo zimnej kąpieli wodnej. Ja napuszczam do zlewu zimnej wody, jeśli mam to wrzucam jeszcze kostki lodu. Do śmietanki dodaję masę mleczno-żółtkową, mieszam dokładnie. Dodaj kropli miętowych do smaku. Wstaw do zamrażalnika na kilka godzin, wyjmując co jakiś czas i mieszając bardzo dokładnie lub miksując masę. Gdy będzie już kremowa (po ok. 3-4 godzinach) dodaj posiekaną czekoladę i domróź do pożądanej konsystencji.
Można też mrozić w maszynie do lodów.