Uwielbiam smak masy zrobionej z mleka skondensowanego. To dla mnie wspomnienie smaku krówek z dzieciństwa, który uwielbiałam. Zaręczam, że wszyscy pokochają tę wersję domowego mazurka. Do tego stopnia, że nie powstrzymacie się, żeby go nie zrobić gdzieś w ciągu roku...
Przygotowanie spodu ciasta:Mąkę przesiać do dużej misy, wymieszać z cukrem, masło (koniecznie wyjęte świeżo z lodówki) wkruszyć do sypkich składników i szybko palcami rozgnieść razem. Następnie szybko zagniatać ciasto dodając porcjami wodę. Kiedy zacznie się ładnie sklejać, odstawić wodę i zagnieść do końca ciasto. Owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki. Minimalny czas chłodzenia to 40 minut, jednak może tam przeczekać prawie przez cały proces przygotowywania masy.
Na około 30 minut przed końcem przygotowywania mleka do masy (opis poniżej) rozgrzać piekarnik do 220 st. C, wyjąć ciasto z lodówki, rozwałkować przy użyciu dodatkowej mąki (żeby nie przywarło), najlepiej z użyciem tej samej folii w której było owinięte (ułożonej pomiędzy ciastem a wałkiem) na ok. 0,5 cm placek. Plackiem wyłożyć formę (ja używam zwykłej formy do tart, jednak sądzę, iż świetnie też sprawdzi się kwadratowa forma do ciasta. Na ciasto położyć docięty odpowiednio kawałek pergaminu do pieczenia i wysypać na niego surowy groch lub soczewicę (żeby ciasto nie wyrastało za bardzo podczas pieczenia). Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec ok. 15-20 minut (aż się delikatnie zezłoci).
Przygotowanie masy:Zamkniętą puszkę z mlekiem włożyć do garnka i zalać wodą. Zagotować, zmniejszyć gaz i gotować przez 3 kolejne godziny. Po tym czasie puszkę wyjąć, schłodzić pod strumieniem zimnej wody i otworzyć. Mleko powinno mieć gęstą kremistą konsystencję i piękny karmelowy kolor. Rondel postawić na ogniu, wsypać do niego cukier i zostawić do rozpuszczenia. Kiedy zupełnie się rozpuści, zdjąć z ognia, chwilę poczekać aż lekko przestygnie, a następnie przełożyć do cukru mleko z puszki. Dokładnie wymieszać.
Gotową masę wyłożyć na upieczony spód, równomiernie rozsmarować. Zostawić do ostygnięcia, po czym udekorować.
(Moje dekoracje to gotowe produkty ze sklepu z dekoracjami do ciast)
Uwagi:
Ostrożnie z karmelem (rozpuszczonym cukrem)! Zakładam, że wszyscy są tego świadomi, jednak na wszelki wypadek ostrzegam przed lizaniem łyżek itp. Ma bardzo wysoką temperaturę i można sobie zrobić niezłą krzywdę próbując go w tym stanie. Wymieszany z mlekiem nabiera odpowiedniej temperatury i jest przepyszny :)
Ten przepis można wykorzystać do przygotwania małych tartinek. Wystarczy upiec spód w małych foremkach, które następnie wypełnimy masą.
W niektórych przepisach mleko skondensowane gotuje się w rondlu "tradycyjnie" wylane, ciągle mieszając - żeby się nie przypaliło... No więc gotując puszkę w wodzie nie grozi nam to i nie musimy się w ogóle stresować. Oby zawsze była przykryta wodą.