Masz prawo mieć dość już pieczenia. Ja sama nie lubię piec, stąd - jeśli tylko mogę - robię wegańskie. Bo łatwiej, szybciej i - bez pieczenia. Ten tu to taki makowiec na ostatnią chwilę. Wrzucam go dziś - na dzień przed Wigilią. Przyda się? W garnuszku rozpuść 2 łyżki oleju kokosowego. Wrzuć mak (ok szklanki) i syrop/miód. Wymieszaj na tyle żeby się składniki rozpuściły i połączyły.
Pokrusz migdały. Do blendera wrzuć daktyle pozbawione pestek, masę makową i orzechy. Miksuj do uzyskania jednolitej (w miarę) i dość klejącej masy. Wyłóż na blaszkę (pamiętaj o folii lub o wysmarowaniu ścianek olejem), odstaw do lodówki.
W międzyczasie przygotuj prostą polewę: olej kokosowy + słodzik (do wyboru) + kakao. Potraktuj ciasto polewą, odstaw na noc do lodówki.
Pokrój w mniejsze kawałeczki i serwuj z mocną herbatą lub kawą. Łatwizna, prawda?
Wesołych Świąt!
K.