mam pytanie -kubek?? czyli ile?? jaka pojemność tego kubka?
Wsyp szklankę o pojemności 200-220ml, powinno wystarczyć, jeśli nie chcesz, żeby słodkawy smak był za mocno wyczuwalny :)
@AnnaParada
kubek... zwykły kubek taki najpopularniejszy na świecie chyba ma około 300 ml... tak mniej więcej... ja sypie "na oko"
z tym cukrem chodzi o to żeby wyciągnął z mięska wodę... jak spojrzysz u mnie na zdjęcia to zauważysz że na jednym jest schab w takim lukrze... to właśnie wyciągnięta z mięska woda...
potem trzeba to dobrze opłukać i wcale nie czuć słodyczy.
pozdrawiam i życzę udanego pitraszenia
:o)
Robię podobny, z nieco innym zestawem przypraw i jest to super wędlinka. Polecam! Ciekawi mnie natomiast to, że: mój przepis zaleca obranie schabu ze wszystkich tłuszczyków, błonek i ścięgienek - z prostego powodu, jak obeschną to trudno go pokroić nawet krajalnicą, a jeśli schab nie zostanie szybko zjedzony - tłuszcz na nim nabiera nieco zjełczałego posmaku. Co Ty robisz, żeby tak się nie stało bo na zdjęciach widzę schab z tłuszczykiem?
@fidrygalka
nic nie robię... u mnie "schodzi na pniu" więc nie ma szans na wyschnięcie czy zjełczenie... ale może masz rację, gdyby schab miał poleżeć dłużej to tłuszczyk mógłby się zrobić niesmaczny...
wezmę to pod uwagę jak będę robić "na dłużej"
dziękuję za radę
pozdrawiam
:o)
Miałam wątpliwą przyjemność kosztować i wyrażę tylko i wyłącznie swoje zdanie - bezpłciowe. Wolę mięcho, które 3 dni pływa w aromatycznej zalewie, a potem pieczone natarte pomadą, i to jest smak!
A ja się waham.... bo kiedyś robiła podobny (podkreślam - podobny) i nam nie przypasował. A ten jest prawie surowy i to mnie ciągnie do niego. A przypraw prawie zupełnie nie używam, więc to mi nie przeszkadza. Nauczyłam się doceniać smak produktu a nie przypraw maskujących np. smrodek.
@anrubi
o gustach się nie dyskutuje... jedni lubią pieczyste inni wędzonkę a jeszcze inni surowe...
ja lubię każde... jestem mięsożercą więc każda forma mi odpowiada.
:o)
@Dżanina Fonda
ja tu piszę o ziołach... i tak na prawdę to najbardziej lubię taki schabik obtoczony w majeranku i wędzonej papryce...
polecam
:o))
Ekstra, muszę zrobić :)
Zrobiłam. Co roku na świeta robiłam z innego przepisu na tym portalu , ale ten mi bardziej smakował. Super, a sól peklowana powoduje, że jest piękny kolor. Ja ten przepis na polędwicę surową dodaję do moich ulubionych :)
A ja mam ochotę zrobić takie mięsko ale zastanawiam się jak znaleźć w domu takie chłodne przewiewne miejsce? a może na balkon? tyle że u mnie słoneczny hm... pomożecie?
Ja co prawda robiłam z innego przepisu ale np. kiedyś wieszałam w kotłowni (wcale nie było chłodno:)) A teraz przed świetami powiesiłam na okapie nad kuchenką i było też ok. Tylko tak aby był z boku bo czasami soczek puszcza.
Ale z tą ścianą to faktycznie prawda........lepiej aby nie dotykał.
No niestety mieszkam w bloku, mieszkanie słoneczne więc i ciepłe, a w kuchni to już szalenie, bo nieopomiarowany kaloryfer więc ogrzewa i przedpokój.
Dalej nie wiem gdzie powiesić takie mięsko hm
A nie masz kogoś - rodzina / znajomi - z zimną piwnicą, ciemnym przewiewnym strychem, spiżarnią bez okna....... rozejżyj się wkoło - toż to tylko 3 - 5 dni !
Reniu,kaloryfera nie da się przykręcić by nie grzał? Ja mam również nieopomiarowane i nie mam z tym problemu bo w kuch ni by była sauna.Oprócz tego okno uchylone zawsze i temperaturka jak marzenie :)
Reniu - pozwolę sobie wstrzelić się jeszcze raz - po pierwsze
- co to znaczy " przewiewne miejsce " ? To nie musi być w i a t r
tylko zewsząd dostęp powietrza, ewent. uchylone okienko i chłodnó.
Mieszkasz w bloku to masz piwnicę ? Nie wierzę, że jest tam cieplutko.....
szynka powieszona wysoko (zaczepiona do rury ) dodatkowo zabespieczona siatkowym workiem - takim do prania swetrów - bedzie miała warunki optymalne.
Ja mam spiżarnię - nie ogrzewaną, ale też bez okna.
Nie piszę tego żeby się " wymądrzać", ale taką szynkę mam w swoim życiorysie i to był s t y c z e ń ! jest data - 27.01 poszła do kolanówki, 31.01 - na stół.
Była super ! Czego Ci serdecznie życzę i bierz się do roboty !!!
dziewczyny kochane... ja wieszam po prostu w kuchni... mam hoker z oparciem i mięsko wieszam na tymże oparciu tak aby zwisało poniżej hokerowego siedziska... tak jakby pomiędzy nogami... jest przewiewnie, chłodno bo przy podłodze zawsze chłodniej niż pod okapem kuchennym a moje koty wcale nie są tym czymś zainteresowane... kolega od którego mam przepis wiesza po prostu na drzwiach o pokoju i codziennie obraca żeby obeschło z każdej strony... nic specjalnego więc nie dajmy się zwariować...
aha... jak będzie mięsku za ciepło to zacznie "kapać" i w rezultacie będzie twarde... a przecież nie o to chodzi
pozdrawiam serdeczni i życzę powodzenia i smacznego
babcia Małgosia :o)
No cóż mam 4 przepisy z WZ na schab czy polędwice suszoną i wszędzie jest napisane aby suszyć w suchym, ciepłym miejscu.
Tu jest ciekawy przepis suszenia :
http://wielkiezarcie.com/przepisy/schab-suszony-30030994
no ale myslę aby spróbować Twój sposób suszenia babciu Małgosiu i wtedy porównać, który lepszy. Innej metody nie ma.:)
jolka60 (2015-12-16 13:31)
Babciu Małgosiu.Dość długo się nie odzywałaś.
Przepis chyba znam (chociaż są różne wersje),ale z tą pończochą to mnie "zagięłaś".
Tak bardziej serio i nudno,to..niektórzy polecają wieszanie przy grzejniku.Ty w chłodnym i przewiewnym miejscu.Ponieważ nie robiłam takiego schabu,tylko teoretycznie piszę,że chyba wybrałabym Twoją opcję.
Pora wypróbować,a nie się mądrzyć.