Wkn, to jest pyszne, pachnace, odrobina goryczki ze skorek cytryny, slodkosc dojrzalych truskawek balansowana kwasem soku cytrynowego, i potem jak na dodatek zapach i smak czarnego bzu. Kolor bajeczny, tego moj aparat nie pokarze:)
Szkoda, ze nie masz dojscia do zdrowych kwiatow bzu, bo naprawde warto zrobic:)
A moze jakas wycieczka w teren, daleko od drog?
Sadystka :D
A tak całkiem poważnie, to może w końcu w przyszłym roku uda mi się skutecznie zapolować na czyste kwiaty bzu. Jeśli ilość pseudo wolnego czasu dopisze. Inaczej znów obejdę się smakiem.
Dorotko, nie dostaje powiadomien o komentarzach :( Przpraszam, ze dopiero teraz zauwazylam wpis:)
Moze w przyszlym roku bedziesz miala wiecej czasu i kwiaty bzu:)
Pozdrawiam:)
ale chyba moge dodac np: laske wanilii zamiast tego bzu??
daga, możesz dodać wanilię tylko wtedy to będzie konfitura z truskawek z wanilią :-)
tak to prawda ale ja uwielbiam truskawki i wanilie
a gdzie ten kwiat bzu???
Przeczytaj dokładnie przepis.
tak, przepraszam, ale kwiat bzu kwitnie kiedy nie ma truskawek:(
Czarny bez kwitnie w maju i czerwcu, truskawki dojrzewają w czerwcu, więc można zrobić tę konfiturę.
Zrobiłam , pycha , zapach nieziemski ! Nie dodałam cukru żelującego , wolę naturalne składniki, podgotowałam dłużej i konfitura sama się zagęściła. Miałam tylko problem z samymi kwiatami , które jakoś nieapetycznie wyglądały w gotującej się konfiturce ...Wypłynęły na wierzch i nie wiedziałam , co z nimi zrobić... Wyjęłam je więc łyżką cedzakową i wyrzuciłam. Myślę , że aromat kwiatów pozostał i bardzo charakterystyczny smak również. A Ty tineczka , zostawiasz kwiaty w konfiturze?
Wkn (2010-07-11 20:17)
To musi być pyszne! Wspominam z nostalgią syropy do rozcieńczania wodą robione na kwiatach czarnego bzu, ach jakie słodkie i pachnące! Cytryna pięknie przełamuje ulepkowatość. Zjadłabym, oj zjadła. Szkoda, że coraz trudniej o kwiaty bzu z daleka od pełnych smogu dróg.