1 kg karkówki
1 kg ziemniaków
300 g kapusty kiszonej
1 duża czerwona papryka
2 papryczki pepperoni
2 średnie cebule
1 marchew
200 ml białego wytrawnego węgierskiego wina
1 l wywaru warzywnego
1 łyżka posiekanego szczypiorku
1/2 łyżeczki suszonej szałwi
1/2 łyżeczki sproszkowanego kminku
3 jagody jałowca
2 łyżki smalcu
sól
pieprz
Mięso umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem i pokroić w kostkę (jak na gulasz). Cebulę obrać pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać smalec, wrzucić mięso i smażyć na złoty kolor. Dodać cebulę i dalej smażyć do jej zeszklenia. Mięso przełożyć do kociołka lub dużego garnka. Dodać ziemniaki pokrojone na połowy i marchew pokrojoną w paski. Wszystko zalać wywarem i dusić na małym ogniu ok. 20-30 min., od czasu do czasu mieszając. W połowie duszenia dodać pokrojoną w cieniutkie "plasterki” pepperoni, paprykę i sproszkowaną szałwię. Gdy ziemniaki będą miękkie dodać posiekaną kiszoną kapustę, rozgniecione jagody jałowca i wino. Dusić do miękkości mięsa (ok. 30 min). W razie potrzeby podlewać wywarem.
Gotową potrawę posypać posiekanym szczypiorkiem.
UWAGA !!! Danie jest dość ostre jak to na danie węgierskie przystało. Można ograniczyć ilość lub całkowicie zrezygnować z pepperoni.
Mniam, hop do ulubionych, juz będzie kolejny obiadek:)
Już wiem,że mi to posmakuje.Wygląda na bardzo smaczne danie.
Zrobiłam dzisiaj na obiad kociołek wg Twojego przepisu.Super jedzonko.Ja dodatkowo dodałam pieczarki .Wszyscy domownicy zajadali aż miło było patrzeć.Na pewno jeszcze nie raz będzie powtórka.Zdjęcia niestety nie zdążyłam zrobić.Szczerze polecam.Dziękuję bardzo za super przepis
Kociołek bardzo przypadł nam do gustu i będzie jeszcze nie raz gościł na stole. Na pewno nastepnym razem dodam więcej przypraw a mniej papryczki, bo niestety zdominowała mocno aromat potrawy. Wbrew oznaczeniom danie nie jest trudne, jest jedynie pracochłonne. Ale warto.