Nazwa "po łukawsku" funkcjonuje u nas w domu, a pochodzi od nazwiska kuzyna - wielbiciela tak przyrządzonej karkówki.
Umyte plastry karkówki posypać przyprawą grillową (według uznania i smaku) z obu stron. Przyprawę powgniatać w mięso, np. wierzchem pięści, nadgarstkiem, przez co mięso też będzie lekko rozbite. Kawałki mięsa włożyć do miski i zalać olejem tak, żeby przykrywał mięso. Miskę wkładamy do lodówki - najlepiej na noc. Tak przygotowane mięso można trzymać w lodówce nawet kilka dni. Mięso usmażyć z obu stron na płytkim tłuszczu (najlepiej na oleju z miski)
.