Ale się ucieszyłam z Twojego komentarza APM - na zdjęciu, które załączyłaś paluchy wyglądają wspaniale!
A jaki ser jest najlepszy?
Ewo, za pierwszym razem dodałam twardy droższy ser typu cheddar, ale doskonale nadaje się dowolny ser żółty typu o wyrazistym ostrym smaku - wszelkie droższe twarde goudy, czy ementalery. Ciekawa jestem, jakiego sera użyła APM.
Ja miałam w lodówce ser edamski więc taki dodałam, niedrogi a czuć wyraźnie ten serowy smak :-)
Mi wyszły różne rozmiarowo od s do xxl (jeśli chodzi o grubość) ale stwierdzam że super przekąska to jest. Na imprezy jak znalazł. Gratuluję przepisu, Wszystkim jeszcze niezdecydowanym z czystym sumieniem polecam ;o)
Czy mogę zamiat suchych drożdży dodac swieże czy to cos zmieni?
Gamoń ze mnie, ponieważ dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz ze zdjęciem, malibu. Zakręcone te Twoje paluchy - schrupać by się chciało i te cienkie i te XL :) Żałuję, że nie mam czasu piec ich regularnie - to super przechrupka do piwa i nie tylko :)
Razem z Twoim sosem diabelskim przepis na grissini ląduje w moich ulubionych przepisach .
Paluchy są REWELACYJNE. Nie miałam soli grubomielonej i zastąpiłam ją zwykłą solą zmieszaną z czosnkiem granulowanym. Czosnkowe Grissini okazały się hitem wieczoru:) BARDZO DZIĘKUJĘ ZA PRZEPIS. Pozdrawiam
Świetna sprawa..super przegryska
Przed pieczeniem posypane solą i mielonym kminkiem... Zniknęły jak świeże bułki.
Jak to się stało, że nie dałam komentarza? Świetna przekąska, nie dodałam sera, bo mama go nie lubi. Tata zachwycony, bo grissini jest chrupkie i z solą gruboziarnistą. Jak będą grzeczni, to znowu zrobię. ;) Dziękuję za przepis.
Oj, dziękuję za przemiły komentarz :)
Nas nie zachwyciły - powtórki raczej nie będzie.
Ciasto jest bardzo plastyczne i bardzo łatwo się formuje, smak sera jest mocno wyczuwalny, ale zabrakło nam w nich jakiegoś charakteru, może ostrości. Podałam jako "zagryzkę" do zupy z soczewicy. Doprawiłam na ta okoliczność mocniej zupę.
pozdrawiam
APM (2012-01-04 18:35)
Miałam dzisiaj zacząć ćwiczyć... zamiast tego obżeram się tymi paluszkami i popijam piwo.
Właśnie takiego przepisu szukałam! Kilka dni temu robiłam ziołowe grissini z mąki pszennej i żytniej, przepis znalazłam na blogu, ciasta nie dało się ładnie wyrobić, paluszki kruszyły się przy formowaniu i były dość mdłe.
Te wyrabiałam ręcznie, ciasto wyszło miękkie i plastyczne. Po wyrośnięciu ciasta rozwałkowałam je i kroiłam na cienkie paski, potem tylko "turlałam" po stolnicy przez sekundę i siup na blachę. Paluszki są przepyszne, na pewno nie raz je jeszcze zrobię :-)