1 młoda cukinia
kilkanaście pieczarek
pół małego brokuła
1 czerwona papryka
odrobina oleju (ja użyłam sezamowego)
gotowa przyprawa do szaszłyków, lub inna do grillowanych warzyw, bądź też ulubione zioła
Na SOS:
1 mały ogórek długi, lub jeśli jest duży to pół
180-200 ml jogurtu greckiego
2 ząbki czosnku
kilka kropel soku z cytryny
sól i pieprz do smaku
Słonko dziś świeci pełną parą - nareszcie. Pewnie część z Was wybiera się na grilla, ja też :) Ale zanim się wytoczę z domu, chcę Wam pokazać, co ostatnio poprawiło mi humor w te deszczowe, niby jesienne dni.
Otóż zamówiłam sobie moją pierwszą patelnię grillową. Nigdy takowej nie używałam, nie posiadam też grilla elektrycznego. Jakoś wydawało mi się to kompletnie zbędne, bo co za problem wyskoczyć na "prawdziwego" grilla w plener? Otóż problemem może być pogoda właśnie :) Co ostatnie tygodnie pokazały dobitnie aż nadto.
Warto najpierw przygotować sos, bowiem dobrze jest go po zrobieniu potrzymać z godzinkę w lodówce, by"naciągnął" smakiem.
Ogórka obieramy. Ja starłam go na tarce o dużych oczkach i odcisnęłam z nadmiaru soku, lecz jeśli wolicie mieć większe kawałki ogórka w sosie, możecie przekroić go na pół, wybrać za pomocą łyżeczki środek z pestkami, a pozostałą część pokroić w drobniutką kosteczkę.
Do pokrojonego/startego ogórka dodajemy jogurt grecki, czosnek przeciśnięty przez praskę, sok z cytryny oraz sól i pieprz. Odstawiamy do lodówki.
Warzywa myjemy. Brokuła dzielimy na drobne różyczki. Cukinię kroimy na plasterki, paprykę zaś na mniejsze kawałki. Pieczarki obrane ze skórki przekrajamy na połówki.Posypujemy warzywa przyprawami i skrapiamy olejem. Delikatnie mieszamy
Smażymy z obu stron na patelni grillowej , aż warzywa zmiękną, a na ich powierzchni pojawią się charakterystyczne brązowe paseczki :)
Podajemy z sosem.