Składniki:
na biszkopt:
na poncz:
na krem I:
Krem przyrządzić według przepisu na opakowaniu.
na krem II:
Białka ubić z cukrem i żółtkami na puch. Dodać mąkę przesianą z kakao i proszkiem. Delikatnie wymieszać. Piec około 25 minut w 175*C.
Masło zagotować z wodą i cukrem, ostudzić. Do ostudzonej masy wmiksować mleko w proszku ( 2 szklanki). Masę podzielić na połowę, do jednej części dodać kakao, do drugiej jeszcze dwie łyżki mleka w proszku. ( będą dość płynne)
składanie ciasta:
Biszkopt przekroić na połowę, obie części naponczować. Krem karpatkowy podzielić na połowę, przełożyć nim biszkopt i posmarować wierzch. Biszkopty pokroić na połowę, układać na kremie. Masy z mleka w proszku na przemian wlewać łyżką między biszkopty. Gotowe ciasto odstawić w chłodne miejsce na kilka godzin do stężenia
Przepis znalazłam jakiś czas temu w internecie. Nie umiem podać autora ale piekłam je na te święta i jest bombowe dlatego postanowiłam umieścić tu przepis. Postaram się wkrótce umieścić zdjęcie.
Na jaką blaszkę jest to ciasto, biszkopt przeciąć wzdłuż ( na 2 długie placki), czy przez środek na pół.
Ciasto pyszne, ale sugerując się komentarzami (bo oglądałam to ciasto jeszcze w necie i tam były komentarze) że polewy jest za dużo jak na tak małą blaszkę, zrobiłam z 1/2 porcji i to był błąd, bo nie starczyło mi jej na pokrycie całego ciasta. Jedna tylko uwaga mleka w proszku jest stanowczo za dużo, mnie zrobiła się tak gęsta masa, że musiałam do niej dolewać wody, żeby w ogóle dało się ją jakoś rozsmarować na cieście. Jeśli chodzi o "krem I" to nie wiedziałam czy rzeczywiście dać mleka 700 ml i 100 gr masła, bo w opisie jest żeby robić wg przepisu na opakowaniu, a ja miałam krem taki co się nie gotuje i tam jest 400 ml mleka i nie ma masła, więc zrobiłam jak na opakowaniu czyli bez masła i z 400 ml mleka i trochę było za mało kremu, ale poza tym ciasto naprawdę pyszne. Bardzo mi smakował też sam biszkopt, taki mięciutki i pulchny. Piekł się 35 min, bo po 25 był jeszcze nie dopieczony. Jak go wyjęłam z piekarnika, to aż się przestraszyłam, bo myślałam że biszkopt się "rozjedzie", jak dotknęłam lekko boki to wydawał się w środku płynny, ale po wystudzeniu przekonałam się że jest zupełnie upieczony. Niedługo powtórka z moimi poprawkami co do polewy, a polewa jest mniammmmmmmmmmm.
agaaga770 jak robiłaś Twoją polewę że jest taka lejąca i fajna, jak widać moja jest zupełnie inna, ale myślę że następnym razem będzie lepsza, pozdrawiam.
A więc dzisiaj po raz kolejny robiłam to ciasto , basia 19 ale w sumie tobie chciałam napisać na temat tej polewy na górze czemu była taka rzadka jak już pisałam za rzadka , połowa masy wyleciała po bokach , a to dlatego że miałam końcówkę mleka proszku tego normalnego, a reszte tzn. Druga szklankę dalam mleka w proszku minstant i to ono mi zrobiło tą masę taką rzadką , mleko instant w proszku jest troche inne kiedyś pamiętam robiłam masę do wafli z tego mleka i też mi nie wyszła taka jak trzeba, co do masy 1 , też mialam wątpliwości tak jak ty , ale zrobiłam tak jak jest w przepisie , a nie jak na opakowaniu kremu, a dzisiaj ciasto trochę zmodyfikowalam i dałam dżem z aroni żeby nie było za słodko, znaczy przelozylam biszkopt i na to dopiero masę karpatkowa
aga ale ten krem karpatkowy ma być do gotowania (jak budyń) czy taki tylko do ubijania?
agaaga770 (2015-02-28 23:45)
Może zdjęcie nie najlepszej jakości ale za to bardzo dobre ciasto , od jakiegoś czasu już szukałam jakiegoś innego przepisu , jakiegoś innego smaku i to jest to , napewno czesto będe je robić , zmienię tylko proporcje składników masy drugiej , dam trochd mniej wody , masa jak dla mnie byla troche za rzadka , dużo poleciało na boki , ale i tak jest pyszne☺pozdrawiam autorke