Zaznaczam, że przepis ten wpisuję ze Szwecji, gdzie akurat udało mi się kupić filety z rekina. Domyślam się, że w Polsce też się je dostanie, w hipermarketach na przykład (?)
Filety posolić, posypać pieprzem, kolendrą, skropić cytryną.
Rozgrzać olej na patelni (można dodać trochę masła dla smaku). Smażyć filety
na średnim ogniu po (!) 10 minut z każdej strony (sprawdzać, czy się nie przypala)
UWAGA: Zapewne z racji tego, że rekin jest rybą bogatą w białko, podczas smażenia można się spodziewać wypływającego białka, które ścina się wokoło ryby. Ja to białko odrzucam, ale być może komuś smakowałaby "rekinia jajecznica" :)
Filety podawać można z sosem, na który przepis również zamieszczam.
Świetnie komponuje się z ryżem na sypko.