Też mieszkam w mieście. Ma 700 tysięcy mieszkańców. Ale udało nam się kupić ogródek działkowy... :) Wędlinki są niesamowite, naprawdę.
aż ślinka leci ...: )na sam widok a w realu jeszcze ten zapaszek ....super
Marioaleksandro ! a co na to sąsiedzi z działki , dymek im nie przeszkadza ? Chyba ,że zparaszasz na wspólną degustacje .. :) . Osbście nie chciałabym siedzieć na trawie z książką w łapce i ... oprach dymu z wędzarenki sąsiada .. :)
Nie przeszkadza, bo wędzarnię mamy zamkniętą i nawet na naszej działce zapach nie jest mocno wyczuwalny. A na degustację byśmy chętnie zaprosili, ale w sezonie późnojesiennym i wczesnozimowym najczęściej jesteśmy tam sami...
Też tak wędzimy mięsko w ogródku.Sąsiedzi biorą z nas przykład i też sobie wędzą. Te szyneczki są naprawdę pyszne.!!
Aż tu u siebie czuję ten zapach, mniam... My jednak wędzimy "na gorąco", a to po czasach gdy dzieci były małe, one po prostu nie lubiły ciągnącego mięska, a i takie wędzonki na gorąco nie trzeba parzyć, są kruche.
Bogdziu a co znaczy na gorąco wędzone ile trzeba wtedy wędzic
Wędzenie na gorąco polega na tym, że wędzimy mięso w temp. około 70-80 stopni. Wtedy czas wędzenia jest krótszy, trwa to około 3-4 godz. Mięso jest wtedy kruche, trochę jakby upieczone. Tylko raczej nadaje się do spożycia w ciągu 2-3 tyg. No, ale jak robimy większą ilość, to i tak musimy jakos to przechować, więc zmarażamy.
My parzymy, bo tylko ja lubię surowe wędzonki, mąż i dzieci nie tkną.
Robimy podobnie, z tym, że proces wędzenia trwa ok 4 godz., osuszanie 1 godz. Schab przymy tylko 15 min., a szyneczkę wieprzową 45 min., ale to kwestia smaku, co kto lubi.Ważne aby pilnowć temperatury i nie wędzić mokrym drzewem. Polecam ten przepis bo jest rewelacyjny! Smacznego!!!
lexi27 (2012-10-03 12:04)
Aż mi ślinka cieknie na ich widok. Szkoda, że w miescie nie mam możliwości wędzenia własnych wędlin.